Swój odważny i wymowny gest prof. Barcik uzasadnił tym, że nie ma zamiaru przyjąć czegokolwiek od osoby, której przymioty intelektualne i brak odwagi cywilnej doprowadziły Państwo na skraj chaosu prawnego. Dla Pana Jacka Barcika prezydent Duda jest karierowiczem i przestępcą konstytucyjnym!
Toteż nie dziwota, iż nie miał on ochoty ściskać ręki prezydenta, przyjmować od niego gratulacji i słać mu z wdzięczności promiennych uśmiechów! Brawo, brawo i jeszcze raz brawo, Panie profesorze! Każdy uczciwy, przyzwoity człowiek wie, że wzorowe, przykładne zachowanie może odnosić się wyłącznie do ludzi odważnych, prawych, wolnych, niezależnych, cieszących się powszechnym poważaniem, szczycących się niekwestionowanym dorobkiem – uchodzących za prawdziwe autorytety! Do takich szlachetnych postaci z pewnością należy profesor Barcik!
Niestety, osoby jemu podobne są w mniejszości, nie nadają tonu polskim elitom! Nie oni mają przemożny wpływ na społeczeństwo, państwo, tylko owe załgane, obłudne, przesiąknięte cynizmem i wyrachowaniem profesorskie miernoty chodzące na smyczy partyjnych kacyków – ich chlebodawców i dobroczyńców. Im wsio ryba, od jakiego prezydenta dostaną tytuł profesora. Ważne, że go mają i mogą się nim szczycić. Ludziom tego pokroju, bez godności i honoru, nic nie przeszkadza, nie wywołuje w nich absmaku! Oni są z tych dworskich gnid, które potrafią nawet na pogorzelisku odgrzać swoją zupkę!
Kręgosłupy z modeliny i zgięte karki przed politykami siedzącymi przy korycie są ich wizytówką! Wielu doradców służących prezydentowi Przenajświętszej Rzeczpospolitej wywodzi się z tego kręgu. No cóż, jaki pan, taki kram! Andrzej Duda nie jest prezydentem wszystkich Polaków, tylko jednego Kaczora! Od ośmiu lat daje temu wyraz swoimi wypowiedziami, swoim wiernopoddańczym, usłużnym zachowaniem wobec prezesa! W zasadzie od pierwszego dnia urzędowania Duda ośmiesza i kompromituje urząd prezydenta! Jego nielicujące z piastowanym stanowiskiem postępowanie jest nieustannie krytykowane w mediach i wyszydzane w internetowych memach!
Po ostatnim ostentacyjnym, karygodnym popisie lekceważenia prawa (Jędruś udziela w Pałacu azylu Kamińskiemu i Wąsikowi – skazanym prawomocnym wyrokiem karnym i ściganym z oskarżenia publicznego przestępcom) głos zabrał Pan profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego Jan Zimmermann – promotor pracy doktorskiej prezydenta Dudy: „Jestem wstrząśnięty, nie tego go uczyłem! Pan prezydent zrobił coś, co umyka jakiemukolwiek racjonalnemu rozumowaniu! (…) Andrzej Duda mówi, że ciągle się uczy, więc widocznie ktoś jeszcze uczy prezydenta tego, jak należy nie tylko omijać konstytucję, ale i omijać prawo karne!”.
Ciarki chodzą po krzyżu, jak sobie człowiek pomyśli, co by się w Polsce działo, gdyby kaczyści rządzili trzecią kadencję!
PS Po tym, co wyczynia prezydent Duda – wespół w zespół – ze Zjednoczoną Nienawiścią Do Tuska Prawicą, nie potrzeba nam żadnego zewnętrznego wroga. Sami z własnej i nieprzymuszonej woli rozwalimy niebawem Polskę w try PiSdy!