Jan Pietrzak, były satyryk czasów PRL, na antenie TV Republika, powiedział:
– Mam okrutny żart z tymi imigrantami. Oni liczą na to, że Polacy są przygotowani, bo mamy baraki. Mamy baraki dla imigrantów w Auschwitz, w Majdanku, w Treblince, w Sztutowie. Mamy dużo baraków zbudowanych tu przez Niemców. I tam będziemy zatrzymywać tych imigrantów, wpychanych nam nielegalnie, przez Niemców. Nielegalnie nie są ci ludzie, którzy uciekają do lepszego świata. Nielegalne są te władze, które ich wpuszczają. Czyli nielegalne są Niemcy, ich hasło witające przybyszów było nielegalne, pozatraktatowe, niezgodne z jakimikolwiek prawami. To jest nielegalna działalność niemiecka.
Do pieca dołożył dzień później były sekretarz Komitetu Centralnego PZPR i były redaktor naczelny tygodnika „Wprost” Marek Król:
– Należy im założyć czipy, tak jak się pieskom zakłada, a tańsze jest oczywiście numery na lewej ręce wytatuować.
Kilka dni później do Pietrzaka i Króla dołączył poseł Marek Jakubiak:
– Przyjmiemy kilkaset tysięcy, ale to będzie zawsze mało. Polska będzie śmietnikiem, tak jak do nas przywozili tiry niepotrzebnych u siebie odpadów, tak brzydko porównując. Prawda jest taka, że problem istnieje. To, że Jan Pietrzak go w sposób taki sobie artystyczny, dosadny określił, to nie jest żadne przestępstwo, bo on w sumie ma pytanie, na które trzeba odpowiedzieć.
Rachoń w TV Republika przywitał w programie #Jedziemy Jana Pietrzaka słowami „Witaj mistrzu!”.
Najwyższy czas, aby Jan #Pietrzak odpowiedział za swoją skandaliczną wypowiedź, a Rachoń stracił stanowisko za propagowanie jego faszystowskich poglądów.
Art. 256 § 1. kk. pic.twitter.com/6FNDYdSJHq
— Michał Wyderka (@michalwyderkaa) January 4, 2024
Sprawą Pietrzaka na polecenie ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Adama Bodnara zajmie się teraz Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Podstawą prawną jest art. 257 Kodeksu karnego, który penalizuje publiczne znieważenie z powodu przynależności narodowej, etnicznej i rasowej. Do prokuratury wpłynęły też zawiadomienia ze strony organizacji społecznych. Prawicowemu satyrykowi i publicyście grożą trzy lata więzienia.
Internauci, którzy śledzą transmisję stacji w sieci, zwrócili również uwagę na firmy, które reklamują się na jej antenie. IKEA w odpowiedzi na zapytanie Gazeta.pl przyznała, że nie miała świadomości, że spoty pojawiają się na antenie TV Republika, a mBank odciął się od działań telewizji.
– Europejska polityka imigracyjna jest groźna dla Polski i dla samej Europy. Jednak nie uzasadnia to dehumanizacji ludzi nielegalnie przekraczających granice UE. Republika TV jest domem wolności słowa, ale także miejscem szacunku dla każdej istoty ludzkiej od jej poczęcia aż do naturalnej śmierci, niezależnie od jej sytuacji prawnej czy okoliczności życiowych. Głęboko nie zgadzamy się z wypowiedzią red. Marka Króla wygłoszoną na naszej antenie – dopalił Michał Rachoń (twitter. com/michalrachon).
– Nie zgadzamy się, ale rozumiemy! Wasz dziennikarz nawet się nie zająknął, jak Król to mówił… – odpisał Rachoniowi Grzegorz Laskowski (twitter.com/Laskowski_PL).
– Król, Pietrzak, Kaczyński, Braun… Innej prawicy w Polsce nie będzie. Oni wszyscy zdziczeli dokumentnie. I tylko jako tacy są atrakcyjni dla gros polskich wyborców prawicowych. Najpierw ich zdemoralizowali, teraz nad nimi panują – skomentował Marek Migalski (twitter.com/ mmigalski).
– Król, kolejny po Pietrzaku… Myślę, że robią to specjalnie, żeby wywalczyć sobie ostatecznie pozycję najbardziej radykalnej prawicowej stajni tv. I podtrzymać zainteresowanie. I wzmocnić mit bezkompromisowości. I coś tam jeszcze. Walka o życie, dość nędzne… – skomentował Marek Twaróg (twitter.com/ MarekTwarog).
Jan Pietrzak – pisowski katolik i patriota, zwolennik reaktywacji obozów koncentracyjnych i umieszczania w nich imigrantów.
Witamy w 2024 roku, gdzie pis nie posiada już zupełnie żadnych hamulców. pic.twitter.com/OMEI8DZRsb
— Osiem Gwiazd (@RuchOsmiuGwiazd) January 1, 2024
– Uważam, że Jan Pietrzak powinien zostać zatrzymany z zarzutami z art. 255 par. 2 Kodeksu karnego. Nawoływanie przez niego do umieszczania imigrantów w obozach koncentracyjnych to przekroczenie wszelkich granic – napisał Roman Giertych (twitter.com/GiertychRoman).
– Właśnie takich brunatnych ludzi jak Pietrzak promowała telewizja publiczna. Takiej telewizji bronili politycy PiS, „dziennikarze” milionerzy i Andrzej Duda. Skończyliśmy z tym. Teraz zadanie dla prokuratury – pisała Kamila Gasiuk-Pihowicz (twitter. com/Gasiuk_Pihowicz).
– Pietrzak dowiódł, że polska prawica walczyła z „polskimi obozami” w światowych mediach jedynie na pokaz, w rzeczywistości jest z nich dumna, lubi nimi straszyć i grozić, i gotowa ich użyć przeciw uchodźcom z podobnym skutkiem jak ci, co je tu zbudowali – sugerował Krzysztof Mądel (twitter.com/Madel_Krzysztof).
– Widzę, że byli działacze PZPR upodobali sobie studio Republika TV do prezentacji swojej ksenofobii oraz do propagowania nienawiści i dyskryminacji. Ciekawe, dlaczego wybrali akurat to miejsce? – zastanawiał się Krzysztof Luft (twitter. com/KrzyLuft).
– I pomyśleć, że w 1976 Pietrzak napisał z Włodzimierzem Korczem pieśń „Żeby Polska była Polską”. Jak można się było później tak skurwić?! – napisał Fan Tomas Szary (twitter. com/t_stanislawski).
– Przyznaję, czasem idę mocno po bandzie, ale nie przyszłaby mi nigdy, powtarzam nigdy, do głowy sugestia umieszczenia kogokolwiek w hitlerowskich obozach śmierci. – Usłyszałam wypowiedź Jana Pietrzaka. To postać, którą prawica wzięła na sztandary, tym się więc stała. No i gratuluję – promocja polskiej historii, walka ze stereotypami jak diabli… Ciekawe, czy tam ktoś po prawej zabierze głos… – napisała Estera Flieger (twitter.com/estera_ flieger).
– Beata Szydło z Rady Muzeum Auschwitz-Birkenau powinna chyba zareagować na słowa Jana Pietrzaka. Skoro siedzi cicho, to znacząco przyzwala. A jak przyzwala, to czas na dymisję! Ochoczo szczuła na dzieci migrantów na granicy, odmawiając im prawa do pomocy. Teraz nie ma honoru zareagować na słowa nienawiści i podłości – pisał Michał Szczerba (twitter.com/ MichalSzczerba).
– Niestety ci, którzy zapraszają ziejącego nienawiścią i plującego jadem Pietrzaka, który od dawna nie ma nic ciekawego do powiedzenia, tylko liczą na to, że palnie kolejną głupotę i zrobi się głośno. I to jest w tym przykre, bo co do Pietrzaka nie mam złudzeń… – podsumował Tomasz Żółciak (twitter.com/tzolciak).
– Niektórzy mówią, że Pietrzak i Król korzystają z wolności słowa. OK. A IKEA i inne firmy z wolności decydowania, z jakimi treściami i przekazem chcą być kojarzone, a z jakimi nie – napisał Tomasz Lis (twitter. com/Lis_Tomasz).
– Pietrzak już pod koniec lat 60. flirtował z moczarowcami. Faszystowsko-moczarowski nurt jest po stronie naszej prawicy niezmiennie silny. „Jest ONR-u spadkobiercą partia” – pisał w 1968 roku Czesław Miłosz. Dziś to samo można by napisać o PiS i przyległościach. – To jedna z zalet wolnego rynku: gdyby dalej rządził PiS, a Król powiedział to w TVP Info, prawicowy komentariat byłby zachwycony bezkompromisowością publicysty. Bo jak się reklamodawca wycofa, to podatnik dopłaci. Tym razem budżet już nie zasponsoruje faszystowskich treści – skomentował Michał Danielewski (twitter.com/synczeslawa).
Marek Król w telewizji Republika twierdzi, że imigrantom trzeba założyć czipy tak jak robi się to psom, albo wytatuować numery na lewej ręce. Sprawę zgłosiłem @OmzRi.
Nie ma zgody na tego typu wypowiedzi! pic.twitter.com/qGlBivMo7O
— Michał Wyderka (@michalwyderkaa) January 3, 2024
– Czy Jan Pietrzak będzie jedną z twarzy demonstracji PiS przed Sejmem 11 stycznia? – dociekał Jacek Nizinkiewicz (twitter.com/JNizinkiewicz).
– Poglądy żywcem wyjęte z „Mein Kampf”. Nie wiem, czy to kwestia demencji, głupoty albo zwykłej staropolskiej nienawiści… – ocenił Pablo Morales (twitter.com/Pablo- MoralesPL).
– Prawicowcom znów wolność słowa pomyliła się z mową nienawiści. Mam nadzieję, że prokuratura skutecznie wytłumaczy p. Królowi tak samo jak Pietrzakowi, że szczucie na ludzi nie jest akceptowalną formą udziału w debacie publicznej – skomentowała Agata Diduszko-Zyglewska (twitter.com/Agata-Diduszko).