R E K L A M A
R E K L A M A

Papież w Mongolii. Chce spotykać się z zapomnianymi katolikami

Gdy studiuje się mapę podróży papieskich, to widać, że łatwiej skompletować listę krajów, w których Franciszek jeszcze nie był, niż tę, w których już był. Papieże zaczęli jeździć po świecie, począwszy od pontyfikatu Świętego (później) Jana Pawła II, który pobił wszelkie rekordy. Trudno znaleźć pośród znanych osobistości kogoś, kto dorównałby papieżowi Wojtyle potęgą zdolności podróżniczych w sferach mentalnej i fizycznej. Próbuje Go naśladować papież Franciszek. 

Fot. Zebra48bo /Wikimedia

Na mapie pielgrzymiej tego Argentyńczyka widać przede wszystkim pustkę, która zieje z obszaru Ameryki Południowej. To Argentyna. Pierwszą podróż papież odbył jednak nie do Buenos Aires, gdzie był arcybiskupem metropolitą, lecz do Brazylii, która tak bardzo katolicka nie jest. Jedna jedyna więź religijna łączy te obydwa kraje: teologia wyzwolenia. Ojczyzną tej teologii jest co prawda Katolicki Uniwersytet w Louvain, gdzie powstała „Teologia de liberación” peruwiańskiego księdza Gustava Gutiérreza. Watykan wyklął tę doktrynę jako marksizm w Kościele, co zresztą jest oceną błędną, gdyż socjologia, której warsztatu domagał się w naukach kościelnych ks. Gutiérrez, nie jest marksizmem. 

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2023-10-09

Krzysztof Mroziewicz