Tragedia na szwedzkim statku. Czy doszło do samobójstwa?

Podczas rejsu promem do Szwecji, Paulina (†36 l.) i jej syn Lech (†7 l.) wypadli za burtę. Po godzinie akcji poszukiwawczo-ratowniczej, zostali odnalezieni na powierzchni Bałtyku i przetransportowani do szpitala w Karlskronie w stanie krytycznym, gdzie zmarli.

Fot. Pixabay

Lech był dzieckiem z niepełnosprawnościami, a jego zachowanie zwróciło uwagę jednej z pasażerek. Alarm “Człowiek za burtą” został ogłoszony około dwie godziny później. Ratownicy śmigłowca ratunkowego Szwedzkiej Administracji Morskiej oraz jednostki NATO odpowiedzieli na wezwanie. Paulina została znaleziona przez załogę śmigłowca, a Lech przez łódź ratunkową z promu “Stena Spirit”. Oboje byli nieresponsywni w chwili wyciągnięcia z wody.

 

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2023-07-10

Na podst. tekstu Mai Fenrych, AZJ, MF, ZK