R E K L A M A
R E K L A M A

Janusz Piechociński. Był na politycznym szczycie, a potem zniknął

Jako poseł spędził w Sejmie blisko 20 lat. Prawie przez trzy lata był wicepremierem i ministrem gospodarki. Był też prezesem PSL. Dwukrotnie zasiadał w sejmiku mazowieckim. Bez powodzenia kandydował na prezydenta Warszawy, nie uzyskał także mandatu do Parlamentu Europejskiego. W listopadzie 2015 r. zrezygnował z funkcji prezesa PSL, tydzień później przestał być członkiem rządu. I nagle odszedł z polityki. Zajął się działalnością gospodarczą. Prywatnie i społecznie. Prowadzi firmę consultingową, od 2016 r. jest prezesem Izby Przemysłowo-Handlowej Polska – Azja. Analizuje różne gospodarki i rozwija kontakty międzynarodowe. 

Janusz Piechociński /Fot. Tomasz Gawiński

Mimo pory urlopowej nie myśli o wypoczynku. Wciąż ma mnóstwo pracy, jest w ciągłym biegu. Ostatnio miał chwilę oddechu, odwiedził przyjaciela blisko Starego Sącza i znalazł czas, aby pójść na grzyby. Od zawsze jest bowiem wielkim miłośnikiem grzybobrania. I ma rękę do tego. Śmieje się, że jak wielokrotnie wychodził do lasu już po wszystkich grzybiarzach, to znajdował najwięcej. – I to piękne sztuki. W lesie czuję się najlepiej. I tam naprawdę odpoczywam. Załatwiłem też kilka spraw zawodowych. 

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2025-08-25

Tomasz Gawiński