Sto lat temu Harold Ross, pierwszy redaktor naczelny, i jego żona Jane Grant wyobrazili sobie drukowane lustro życia metropolitalnego, takie z dogłębnie przygotowanymi artykułami, reportażami, elementami fikcji, kultury, poezji, krytyki i humoru. Dziś, w dobie bezwstydnego korzystania ze sztucznej inteligencji, gdy nieznający specyfiki opisywanych tematów autorzy tworzą byle jakie utwory, „The New Yorker” nadal zaskakuje i zachwyca sztuką wiarygodnego informowania, wyważoną analizą oraz wnikliwym spojrzeniem na otaczającą rzeczywistość.
Subskrybuj