W Hiszpanii wrze gorąca walka ideologiczna. Rządząca w Madrycie fanatyczna lewica prowadzi ofensywę, konserwatyści bronią się zaciekle. W Barcelonie temperaturę sporu podwyższa kataloński separatyzm i republikanizm.
Działacz prawicowej partii Vox Gonzalo de Oro twierdzi, że poprzednia burmistrz Barcelony Ada Colau ze skrajnie lewicowej partii En Comu (Wspólnie) odznaczyła się prawdziwą „fobią wobec Korony”. Rzeczywiście za jej rządów z katalońskiej metropolii usunięto nazwy związane z panującą w kraju dynastią. Nie ma już placu Juana Carlosa I, alei Burbonów, alei Księcia Asturii oraz Sali Królowej Regentki.
„Osobisty nieprzyjaciel Pana Boga”
Obecny burmistrz z Partii Socjalistów Katalonii Jaume Collboni, pełniący urząd od lipca 2023 roku, oskarżany jest przez prawicę o to, że jako „osobisty nieprzyjaciel Pana Boga” zmierza do zniszczenia religii i tradycji. Władze miejskie podczas dwóch sesji (18 wrześ nia i 13 listopada) postanowiły, że w Barcelonie pojawi się 26 nowych nazw ulic, placów i ogrodów, przy czym 12 miejsc otrzyma imiona zasłużonych kobiet. Rajcowie Barcelony najwidoczniej zapomnieli o straszliwych cierpieniach ludności Bośni i Hercegowiny podczas wojny w latach 1992 – 1995, bowiem pasaż Hercegowiny przemianowany został na pasaż Manueli Gil Llopart. W 1946 roku wywodząca się z zamożnej rodziny Manuela Gil Llopart przekazała miastu rozległą działkę na wzgórzu Monterols, na której założono park publiczny.
W dzielnicy Ciutat Vella ulicę Świętego Rafała zastąpiła ulica Marii Casas Miry. Według komunikatu barcelońskiego ratusza urodzona w 1949 roku pani Maria Casas Mira wciąż cieszy się dobrym zdrowiem. Jest założycielką i przewodniczącą miejscowego Stowarzyszenia Mieszkańców i Kupców. W biogramie można przeczytać, że Casas „przez dziesięciolecia zajmowała się haftem i szydełkowaniem, popularnymi zawodami tradycyjnie wykonywanymi przez kobiety. Pracowała w kilku warsztatach, ale zawsze kontynuowała pasję do pisania i rysowania swej ukochanej okolicy Raval”.
Świeckie kobiety
W dzielnicy Gracia ulice Świętej Magdaleny, Świętej Agaty i Świętej Róży otrzymały nowe nazwy ich świeckich imienniczek. Są nimi Magdalena E. Blanc, Agata Badia Puig-rodon i Róża Puig-rodon Pla. Wiele dzienników, kanałów telewizyjnych i innych mediów podało, że wymienione trzy panie były feministkami walczącymi o elementarne kobiece swobody, jak prawo do aborcji czy antykoncepcji. Prawda wszakże jest inna. Magistrat Barcelony wyjaśnił, zresztą w zawiły sposób, że wszystkie trzy ulice znajdują się wokół Plaza de Trilla. Właścicielem gruntu była tu rodzina bogatego obywatela Antoniego Trilli, dlatego też różnym ulicom w okolicy nadano imiona członków tej wpływowej familii. Ale w XIX wieku dróg publicznych nie nazywano imionami kobiet i dlatego dano im imiona ich świętych patronek. Obecna zmiana odda pozbawionym wtedy tożsamości niewiastom z rodziny Trilla należną sprawiedliwość. Agata Badia Puig-rodon była żoną Antoniego Trilli.
Po tych epokowych zmianach działacz konserwatywnej Partii Ludowej w katalońskiej metropolii Alberto Fernández Díaz ubolewał: „Nie trzeba cofać się do 1936 roku, aby w Barcelonie znów doszło do prześladowań religijnych. Tym razem na szczęście nie chodzi o ludzi, ale Rada Miejska usunęła bardzo ważnych świętych”.