R E K L A M A
R E K L A M A

Black Friday. Czarny, a jednak złoty

Black Friday nie zna kryzysu i nie daje się pokonać strajkom ani protestom jak w Amazonie. Tegoroczny okazał się globalnym szałem zakupowym – zwłaszcza online. Najlepiej schodziły zabawki, telewizory, smartfony i słuchawki, zaś Amerykanie w sklepach online zostawili prawie 10 miliardów dolarów. 

Fot. Pixabay

U zarania idei Czarny Piątek – tak nazwano go w USA ze względu na czarny atrament używany w dokumentach, w których księgowano przychody – oznaczał masowe opróżnianie magazynów przed świętami Bożego Narodzenia przez zwabionych upustami klientów. To się musiało sprawdzić. Dziś nazwę komercyjnej swawoli kojarzy cały świat, a część zainteresowanych programowo odkłada potrzebne zakupy do piątku po Święcie Dziękczynienia, by wtedy zrobić zapasy podpasek, pieluch, papieru toaletowego, golarek, pastylek do zmywarek, szamponów, szczoteczek do zębów, skarpet, kawy, żarówek i innych drobnych, często używanych artykułów, których ciężar budżetowy odczuwa się dopiero w skali roku.

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2023-12-06

ANS na podst.: panorama.it, ilsole24ore.com, repubblica.it, sky.it, wired.it, milanofinanza.it