„W tej grupie znalazł się również Grzegorz Czarnecki, menedżer w międzynarodowej korporacji tytoniowej. – Nie ukrywam, że boję się wojny, bo wśród moich znajomych i pracowników ten strach jest powszechny. Machnąłem ręką na kawalerkę w Warszawie, ponieważ trzymałem ją dla syna, a ten i tak już mieszka w Hiszpanii. To właśnie tam postanowiłem kupić mieszkanie. Pośrednik już go szuka. Wiadomo, że będę musiał
Tag: reportaż
Współczesne niewolnictwo. Robotnicy, którzy są wyzyskiwani
– Nigdy na świecie nie było aż tylu niewolników, co współcześnie. W starożytności i dziewiętnastowiecznej Ameryce niewolników oczywiście było dużo i byli oni traktowani źle, ale jako usankcjonowany system funkcjonowało to nieco inaczej. W tej chwili mamy do czynienia z niewolnictwem w białych rękawiczkach, którego nie potrafimy dostrzec, ponieważ ofiary są wśród nas i my tego nie widzimy – mówiła współzałożycielka Fundacji La Strada Joanna Garnier. Niewolnictwo
Natalia Fiedorczuk. Pisarka, która zawodowo… sprząta
Jest też redaktorką. To jeszcze mniej intratne zajęcie. Za zredagowanie 40 tys. znaków – 200 zł. Kiedyś była nauczycielką sztuki, rzuciła szkołę po roku, wiadomo, przez finanse. Co innego pensja pomocy domowej, a Fiedorczuk nie liczy dużo i pracuje sumiennie. – W zależności od powierzchni biorę od 35 do 45 zł za godzinę, ale bywa,
Z kamerą wśród zwierząt. Czy Ewa Zgrabczyńska miała dwa oblicza?
Październik 2019 roku. Na przejściu granicznym w Koroszczynie celnicy przyglądają się transportowi dziesięciu tygrysów umieszczonych na ciężarówkach w ciasnych klatkach i skrzyniach. Zwierzęta jadą z Włoch przez Polskę do Rosji. Dokumenty są niekompletne, konwój nie może więc jechać dalej, a dziennikarze ustalają, że przewożone w koszmarnych warunkach zwierzęta miały trafić nie do zoo, lecz na
Klasa średnia w małym mieście. Godne życie mimo trudności
Na poziomie mimo małych zarobków Jak zaznaczają, choć nie zarabiają fortuny, ich dzieciom niczego nie brakuje. Przedstawiciele klasy średniej dostrzegają same pozytywy życia w małym miasteczku. Iza i Krzysztof nigdy nie myśleli o opuszczeniu swojego rodzinnego miasta. Oboje od zawsze mieszkają w swoim rodzinnym mieście na południu Polski. Choć zdobywali wykształcenie zaocznie w Rzeszowie i
Protest rolników. Brakuje przełomu, narasta złość
Bez przełomu – Donald Tusk zapowiedział, że nie zamknie granicy. Zadeklarował jednak, że będzie zdejmował nadwyżkę zboża z Polski – poinformował Andrzej Sobociński, przedstawiciel rolników. Premier miał się też zobowiązać do dalszych negocjacji z KE ws. Zielonego Ładu. W sobotę 9 marca w Centrum Partnerstwa Społecznego „Dialog” zakończył się szczyt rolniczy z udziałem premiera Donalda
Łodzianka w mieszkaniu trzyma 75 węży. Nietypowa pasja
Wąż jak tatuaż. Na jednym się nie kończy… Karolina Szydłowska mieszkała w przestronnym mieszkaniu w kamienicy, które znajdowało się w samym sercu miasta. Jej pokój był wyjątkowy – wypełniony specjalistycznym regałem, sięgającym aż do sufitu, z wysuwanymi jak szuflady pudełkami. Każde z tych pudełek było osobnym lokum dla węża. W sumie, Karolina miała 75 stałych
Starość się Panu Bogu nie udała. Koszty domu opieki są zatrważające
„(…). W Bydgoszczy są dwa domy pomocy społecznej: Promień Życia przy Łomżyńskiej 54 – dla osób przewlekle somatycznie chorych, gdzie jest 142 mieszkańców, oraz Jesień Życia przy Mińskiej, gdzie mieszka 75 osób. – W kolejce jest około 20 chętnych, a czas oczekiwania na przyjęcie to mniej więcej trzy miesiące – wylicza Katarzyna Sarecka, zastępca dyrektora ds. usług całodobowych. – Rodziny i seniorzy przychodzą do
Kierat, fabryka, szkoła. Dzieci coraz częściej są przemęczone
„(…) Bartek obserwuje, jak wygląda życie jego 15-letniej córki w liceum, i jest wściekły. Na system, na szkołę, na nauczycieli (…). – Dzień po dniu, tydzień po tygodniu zaczęła nam gasnąć – wspomina początki liceum córki Bartek (…). Iga do wymarzonego liceum, jednego z lepszych w mieście, dostała się bez problemu. – To naprawdę mądra dziewczyna – podkreśla przy
Pstryk i usypiasz. Nurkowanie pod lodem jest fascynujące i ryzykowne
A operator towarzyszący wycinającym filmował przygotowania spod spodu, dlatego potwierdzamy, bo oglądaliśmy ten film z dźwiękiem. Przerębli przygotowali tu wiele. Jeden od drugiego dzieli ok. dziesięciu metrów. Wszystko po to, by potem nurek w razie utraty sił lub powietrza mógł dotrzeć do najbliższego otworu i uratować życie. Na północy Norwegii zapowiada się bicie rekordu Guinnessa