– Jesteś rozczarowany, że nie dostałeś nagrody Nike w tym roku? – Nie. Jestem zachwycony, że byłem w finale. To najważniejsza literacka nagroda w Polsce i dostać się do ścisłego finału to już jest sukces. I w dodatku nominowany byłem za jedyny reportaż, który znalazł się w siódemce laureatów. – A to już przecież druga
Tag: reportaż
W Anachowie straszy [REPORTAŻ ANGORY]
Anachów leży na Opolszczyźnie pod Głogówkiem. Parę kilometrów dalej, w niewysokich górach, przebiega granica z Czechami. Chodzi o dzisiejszą granicę, bo kiedyś wystarczyło przejść we wsi Kazimierz przez mostek (Anachów jest przysiółkiem Kazimierza), by znaleźć się na Morawach. Zresztą sam Kazimierz (a z nim Anachów), należały jeszcze niedawno do Prus. Szybko się tu wszystko zmieniało,
Historia zapowiedzianej zbrodni. Policja zbagatelizowała sprawę
Pierwsi pojechali Anna z Adamem, w samochodzie mieli jeszcze dwójkę dzieci: 8-letniego Jasia i 12-letnią Wiktorię. Karolina ruszyła w drogę kilka minut później. Gdy Anna z Adamem przejeżdżali swoją toyotą przez jedną z wsi, z bocznej ścieżki nagle wyjechał na drogę przed nimi srebrny mercedes. – To Dawid! – krzyknęła Anna, oboje wiedzieli, co to
Zdradzony. Za pracę operacyjną postawiono mu zarzuty
10 lat więzienia – taka kara grozi Adamowi Bogumiłowi (wyraził zgodę na podawanie nazwiska) – człowiekowi, który „pod przykryciem” rozpracowywał dla Służby Kontrwywiadu Wojskowego patologie na rynku paliw. Prokuratura Krajowa postawiła mu łącznie 15 zarzutów dotyczących działania w zorganizowanej grupie przestępczej, prania pieniędzy i powoływania się na wpływy w instytucjach państwowych w celu osiągnięcia korzyści
Bob Marley by przyjechał. Historia Festiwalu Muzyki Alternatywnej „Tarnogranie”
– Może jest tu jakichś 400 mieszkańców – mówi sołtys. – W każdym razie ponad 300 ma prawo głosu w wyborach. Tarnowiec leży na Opolszczyźnie. Po ucieczce z tych terenów rodowitych mieszkańców (a byli to Niemcy) wioskę zasiedlili polscy repatrianci ze Wschodu. Oni też musieli uciekać ze swej ziemi, bo banderowcy w obecnej Ukrainie zapomnieli o dobrym sąsiedztwie
Koniec Świata [REPORTAŻ ANGORY]
– Musiałem wymyślić jakąś historyjkę, bo coraz częściej pytali o tę nazwę przyjezdni. Wstyd tak nic nie wiedzieć – mówi były wójt Kraszewic, gminy z przysiółkiem Koniec Świata, Józef Olszewski. – Poza tym w tamtym czasie miał nastąpić prawdziwy koniec świata, który przepowiedzieli Majowie, i ludzie zaczęli się tu zjeżdżać, żeby sobie „w ostatnich dniach życia” pstryknąć fotkę
Polskie Linie Kręcące. Śmierć na dworcu w Pobiedziskach pod Poznaniem
Nim nastał wieczór, to był dobry dzień. 16-letni Piotrek dowiedział się, że przyjęli go do szkoły, w której chciał się uczyć na mechanika. Posprzątał w domu, czym nie omieszkał pochwalić się mamie, i pojechał rowerem nad jezioro na spotkanie z kolegami. W środku wakacji słońce prażyło niemiłosiernie. Wieczorem Krzysztof Demeszuk, ojczym chłopca, jechał na zakupy
Pieniądze dają wolność. Sprawa Sebastiana M.
Umieszczone zakładki nie działają, można tylko napisać maila i dowiedzieć się, że organizacja ma siedzibę we wsi Bramki tuż pod Warszawą. – Działamy od 2018 r. i zajmujemy się ochroną praw skazanych i oskarżonych w sytuacjach, gdy ich prawa są łamane – uchyla rąbka tajemnicy prezes Grażyna Boniecka. – Jakiś czas temu odezwała się do
Drogowe zabójstwo? Łukasz Ż. i jego powiązania ze środowiskiem przestępczym
Auta jadą powoli, wręcz leniwie, gdy nagle z lewej strony wyskakuje pędzący z ogromną prędkością biały volkswagen. Nie wiedzieć czemu w ułamku sekundy skręca z lewego pasa w prawo i z impetem wbija się w forda. Olbrzymi błysk, auta lecą do przodu i wbijają się w barierki kilkaset metrów dalej. Taksówkarz biegnie na pomoc poszkodowanym.
Agenci, pieniądze i zarzuty. Dwóch detektywów pozwało CBA
W imieniu własnym wnosimy o wypłatę wynagrodzenia z tytułu przekazywanych informacji dla Centralnego Biura Antykorupcyjnego w latach 2010 – 2018. Przedmiotowe informacje w każdym z przypadków potwierdzone zostały zarówno na niwie operacyjnej, jak również znalazły swój finał w postaci waloryzacji procesowej – pismo tej treści dwaj warszawscy prywatni detektywi Jacek Stawicki i Paweł Rafalski wysłali trzy miesiące temu do szefowej CBA – Agnieszki Kwiatkowskiej-Gurdiak.