Na wakacje, a nie do pożaru Mam wykupione w biurze podróży wczasy w jednym z państw śródziemnomorskich, w miejscowości niedaleko której szaleją pożary. Czy mogę zrezygnować z wycieczki bez żadnych konsekwencji i zażądać zadośćuczynienia? – Aneta Kowalczyk Wszystko zależy od konkretnych okoliczności dotyczących tego, gdzie szaleje dany żywioł i jak duże jest prawdopodobieństwo, że zagrozi on miejscowości, w której ma
Autor: angora
Październik 1956. Potrzeba nam radykalniejszej powtórki
Od niedawna obserwujemy wzrastający ferment w obozie rządzącym. Frakcje zwalczają się nie tylko w łonie rządu, ale ich polityczni nominaci w areopagu nazywanym Trybunałem Konstytucyjnym też nie potrafią dojść do porozumienia w sprawie tak kluczowej dla Polaków, jak wniosek o odzyskanie pieniędzy z KPO. Moje doświadczenie podpowiada mi, że taki ferment jest niechybną zapowiedzią daleko
Depresja a obniżone libido. Mają ze sobą związek
Depresja nie jest wyrokiem dla życia seksualnego Można przyjąć, że zdecydowana większość osób cierpiących na depresję doświadcza również dysfunkcji seksualnych. W jednym z największych badań epidemiologicznych poświęconych zdrowiu i aktywności seksualnej Brytyjczyków The National Surveys of Sexual Attitudes and Lifestyles udokumentowano, że spośród wszystkich problemów zdrowotnych to depresja w największym stopniu przyczynia się do wstrzymania
Moda na perły. Ozdoby stają się coraz droższe
Gdy chcemy kogoś docenić, podkreślić jego wyjątkowość, mówimy, że jest perłą. To dobre porównanie, gdyż zdobią one korony wielu władców. Indie nazywano perłą w brytyjskiej koronie. Handel nimi to ciekawa i zarazem pełna tajemnic branża warta miliardy dolarów. W kraju największym graczem na rynku pereł wysokiej jakości jest Piotr Denejko, właściciel firmy Gemartis oraz dwóch sklepów internetowych: Gemapolis i Gemlord. – Z wykształcenia jestem
IKONOWICZ: Warszawska korupcja
Obiecał bezdomnemu kucharzowi, panu Sławkowi, że na czas oczekiwania na lokal komunalny będzie mógł mieszkać w wynajmowanym przez miasto mieszkaniu treningowym. Inny lokator był zapewniany, że wyrok eksmisji zostanie „wykonany w miejscu zamieszkania”, czyli że zajmowany przez niego lokal zostanie przekwalifikowany na lokal socjalny i on będzie mógł w nim zostać. Człowiek jest niepełnosprawny i
Jak szaleć, to na torze! Wrażenia z Silesia Ring
Zanim wybrałem się do Kamienia Śląskiego na drugi co do wielkości tor wyścigowy w Polsce, przejąłem na kilka dni do testu najszybszego elektryka w gamie Audi, a zarazem jedno z najmocniejszych seryjnych aut zasilanych prądem dostępnych na rynku. Mowa o niemal 600-konnym RS e-tronie GT. To przepiękny wóz, o fenomenalnej linii nadwozia, nad którą można
„Chińczyk”. Ksywa Mateusza Morawieckiego nadana przez ministrów
Minister: – Wie pan, jaką ksywkę ma Morawiecki u niektórych ministrów? „Chińczyk”. Kamil Dziubka: – A skąd się to wzięło? Minister: – Nie jest to bardzo wyrafinowane, przyznaję. Niech pan spojrzy na niego. No on wygląda jak Chińczyk. Te rysy twarzy, oczy, które przez szkła okularów wyglądają jak skośne… Kamil Dziubka: – Przyznaję. Niezbyt wyrafinowane. Były współpracownik Mateusza Morawieckiego: – Mateusz powiedział kiedyś, że polubił
Historia według PiS-u. Co na to internauci?
Oceny i domniemania, a nie fakty – w większości to właśnie znajdą uczniowie i nauczyciele w drugiej części podręcznika Wojciecha Roszkowskiego „Historia i teraźniejszość”. Taką ocenę wydał Związek Nauczycielstwa Polskiego. Książka obejmuje wydarzenia z lat 1980 – 2015 i opisuje w subiektywny sposób m.in. katastrofę smoleńską i czas rządów koalicji PO-PSL z premierem Donaldem Tuskiem
Niedzielski zarzuca lekarzowi kłamstwo. „Pro auctore”
Media poinformowały, że w ciągu dwóch dni lekarze nie mogli w systemie wystawiać recept na leki przeciwbólowe. Adam Niedzielski zarzucił wypowiadającemu się w mediach lekarzowi kłamstwo. Lekarz P.P., szpital miejski w Poznaniu, wczoraj w „Faktach” TVN: „Żadnemu pacjentowi nie dało się wystawić takiej recepty”. Sprawdziliśmy. Lekarz wystawił wczoraj na siebie receptę na lek z grupy psychotropowych i przeciwbólowych. Takie to
Poczta polowa. Podtrzymywała na duchu i dawała nadzieję
– W listach można było przesłać tylko określoną liczbę słów. Treść tych listów jest wyjątkowo przejmująca. Przez swoją lapidarność, lakoniczność. Nie wiemy, czy dotarły do adresatów. Nie wiemy, czy ten kochany, poszukiwany syn się odnalazł. Czy list dotarł do zrozpaczonego rodzica – mówi Jan Ołdakowski, szef Muzeum Powstania Warszawskiego.