Galina Wiszniewska. Utalentowana śpiewaczka wygnana z ZSRR

Arię nad Nilem z Aidy śpiewała jak żadna inna sopranistka przed nią i po niej. Winylowe czarne płyty „Mełodii” z jej głosem kupowałem za ruble lub wymieniałem za ciuchy, jak tylko zacząłem wyjeżdżać do Związku Radzieckiego.

Fot. Wikimedia

O jej recitalach na Zachodzie z Mścisławem Rostropowiczem przy fortepianie, kiedy wygnano ich ze Związku Radzieckiego, słuchałem z wypiekami na policzkach od Marii Fołtyn, która nie omieszkiwała z satysfakcją krytykować pogarszającej się formy swej ex-radzieckiej ex-koleżanki. Dzięki Elżbiecie i Krzysztofowi Pendereckim poznałem Wiszniewską w okresie francuskiej prapremiery (w Lyonie) opery Galina opartej na jej biografii, skomponowanej przez Marcela Landowskiego, francuskiego kompozytora zaprzyjaźnionego z Pendereckimi.

W Teatrze Wielkim w Poznaniu wyreżyserował ją Marek Grzesiński (bardzo interesująco), a najbardziej wystawne obiady w okresie prób przedpremierowych odbywały się w rezydencji państwa Elżbiety i Andrzeja Smorawińskich na Jeżycach, gdzie przy jednym stole zasiadali Pendereccy, Landowscy, ja z Wiszniewską i jeszcze kilka innych osób, co intensywnie zaprzeczało złośliwemu porzekadłu o poznaniakach, że jak „gość w dom, to cukier w kredens”. Podczas niemieckich, belgijskich, szwajcarskich i francuskich tournée z Galiną zapraszałem Gwiazdę na spotkania z melomanami z ośrodków, gdzie prezentowaliśmy spektakle.

Wszędzie wzbudzały duże zainteresowanie Galiną Wiszniewską nie tylko jako wybitną śpiewaczką i bohaterką spektaklu z jej imieniem w tytule, ale postacią wplątaną w wielką politykę, losy Sołżenicyna, wygnanie ze Związku Radzieckiego, tryumfalny powrót i fascynującą biografię przetłumaczoną na wiele języków, w tym również na polski, do czego przyczyniłem się osobiście. Podczas tych podróży wiele przebywaliśmy razem.

Te spacery, wieczory w restauracjach po spektaklach, wreszcie liczne zaproszenia do domów melomanów w miastach, gdzie graliśmy Galinę. Wszędzie Wiszniewska prosiła, aby zabierać z sobą naszego tenora Dimę Fomenkę, niby jako tłumacza, jako że chciała mi jak najwięcej po rosyjsku opowiedzieć, mimo że dobrze mówiłem i rozumiałem w tym języku. Ale tak naprawdę, to on się jej po prostu podobał. Jej rosyjskie korzenie mieszały się z pochodzeniem Matki, w połowie Polki, z domieszką krwi cygańskiej. Wszystko to opisała w zapierającej dech biografii, którą po polskim wydaniu zawiozłem do Paryża, niezapowiedziany zastukałem do jej apartamentu w XVI dzielnicy, niedaleko domu, gdzie kiedyś mieszkała Maria Callas.

Zobaczywszy mnie, krzyknęła: „Ty mienia jeszczio nie zabył?” i otoczyła serdecznym uściskiem, niestety, splątana postępującym parkinsonem. Wtedy widzieliśmy się po raz ostatni. Wkrótce wróciła do Petersburga, potem do Moskwy, gdzie zmarła 11 grudnia 2012 r. i pochowano ją na cmentarzu Nowodziewiczym. Tam wkrótce spoczął również Mścisław Rostropowicz. Tylko jeden raz zapaliłem im światło na wspólnym grobie.

Więcej tam nie pojadę! A swoją drogą, ciekawe, jak Galina i Sława (tak zdrobniano imię Rostropowicza) zareagowaliby na dzisiejsze wyczyny Putina, od którego – nie należy o tym zapominać – niegdyś doznali wiele dobrego? 

2023-11-20

Sławomir Pietras


Wiadomości
Skończmy z mentalnością wasali. O stanie finansów publicznych
Krzysztof Różycki
Wałęsa znowu wygrał z władzą. Ekspertka tłumaczy całą sytuację
Tomasz Zimoch
Agent Tomek zeznaje. Co skłoniło Kaczmarka do takiego kroku?
Opr. AB
267 zmian w traktatach. Jak wpłyną na Polskę niemiecko-francuskie propozycje?
Krzysztof Różycki
Właściciele psów przerażeni. Epidemia dziwnej choroby spadła na czworonogi
KK na podst.: CNN, Associated Press, The New York Times, Washington Post, The Daily Mail, USA Today
Społeczeństwo
Zagadka kryminalna. Włamanie do domu antykwariusza
Wojciech Chądzyński
Antidote Bikes. Od magisterki do poważnego biznesu
E.W. na podst. Forbes nr 10/2023
Kondycja psychiczna Polaków nie wygląda dobrze. Lęk i samotność niszczą nam życie
Andrzej Marciniak
Oświadczenia na Facebooku. Przeczytaj regulamin, nim zaprotestujesz
MAC
Przełom w sprawie zabójstwa turystów z Niemiec
Michał Fajbusiewicz
Świat/Peryskop
Albania. Bójka w parlamencie. Opozycja wyciągnęła race
PKU na podst.: Reuters, CNN, Washington Post
Rzym obchodzi 100-lecie urodzin Wisławy Szymborskiej
Agnieszka Nowak-Samengo
Laboratorium Marii Skłodowskiej-Curie skazane na zagładę. Będzie rozbiórka
MS
Podróż po Walii. Kraj pastwisk i parków
Wilhelm Karud
Hymny narodów świata: Kaszuby
Henryk Martenka
Lifestyle/Zdrowie
Motocykle wirują, chłopaki walą w bandę. Żużel okiem fotografa
Tomasz Barański
Playback wszystko załatwi. Szczera rozmowa z Marcinem Kiljanem
Tomasz Gawiński
Tyson wśród piosenkarzy. To działo się podczas rozdania nagród „Billboard”
Grzegorz Walenda
Pandemiczne patologie. Szpital odmówił pomocy choremu, który później zmarł
Krzysztof Różycki
Epidemia nadciśnienia. Nieleczone niesie ogromne zagrożenie
Andrzej Marciniak
Angorka