„Park Beyond”. Gra, w której prowadzisz własny lunapark.

Wesołe miasteczka pochodzą z Europy, jednak za ich popularyzację odpowiadają Stany Zjednoczone. To tam pod koniec XIX wieku podczas wystawy światowej w Chicago zaprezentowano diabelski młyn, czyli ogromną (jak na tamte czasy) 75-metrową karuzelę obracającą się na poziomej osi. Od tego czasu rozpoczęła się „nowożytna” historia parków rozrywki, które w nowej, dużo bardziej rozbudowanej formie zaczęły się rozprzestrzeniać po całym świecie.

Rys. oficjalne materiały z gry

 „Park Beyond” to kolejny przedstawiciel tzw. tycoonów, czyli gier ekonomicznych polegających na zarządzaniu miastem, transportem lub różnego rodzaju biznesami. W omawianym przypadku wcielamy się w menedżera wesołego miasteczka, co oczywiście nie jest nowym pomysłem, wszak tego rodzaju produkcje pojawiają się już od lat 90., jednak współcześnie za wzór stawiany jest „Planet Coaster” z 2016 roku.

I na pierwszy rzut oka „Park Beyond” nie różni się za wiele od wspomnianego tytułu. No, może poza masą błędów, które pewnie wkrótce zostaną naprawione, ale na razie irytują (zwiedzający potrafią na przykład zablokować wejście do atrakcji). Jednak najważniejsza cecha, która wyróżnia tę produkcję, to tzw. amożliwości. O ile „Planet Coaster” stawiał na w miarę realistyczne kolejki i karuzele, o tyle w „Park Beyond” możemy zbudować absolutnie szalone atrakcje, na które w rzeczywistości prawdopodobnie nikt nie odważyłby się wejść.

Przykładowo roller coastery można wyposażyć w armaty, które wystrzeliwują pasażerów na tory znajdujące się kilkadziesiąt metrów dalej. Urząd Dozoru Technicznego by oszalał. Reszta gry prezentuje się w miarę standardowo, jednak nie ma tu jeszcze tyle treści co u konkurencji, co oczywiście jest zrozumiałe. Pewnie z czasem to się zmieni. „Park Beyond” ma swoje problemy wieku dziecięcego, ale jest przyjemną produkcją, dzięki której można spełnić marzenia o absolutnie zwariowanych kolejkach. Warto jednak poczekać, aż deweloperzy naprawią błędy oraz dorzucą trochę więcej zawartości. 

 

2023-08-14

Marek Szpak


Wiadomości
Nie słychać w Moskwie kurantów [REPORTAŻ ANGORY]
Wojciech Barczak
Albo my ich, albo oni nas. Rozmowa z prof. RYSZARDEM PIOTROWSKIM
Krzysztof Różycki
Ta uczelnia współpracowała z Collegium Humanum. Obiecuje „Doktorat w 100 dni”.
Beata Dżon-Ozimek
Społeczeństwo
Fajbusiewicz wraca do spraw sprzed lat. Śmierć z narkotykami w tle
Michał Fajbusiewicz
Dziennikarstwo a sztuczna inteligencja. Czy mamy się czego obawiać?
Marek Palczewski
Tata bez zobowiązań. Na niektórych alimenciarzy nie ma sposobu
E.W. na podst.: Małgorzata Święchowicz, „Zadłużeni u dzieci”, „Newsweek” nr 35
Igrzyska paralimpijskie. Zachwycające otwarcie i wielkie nadzieje
MS, FLORENCE VIERRON LÉNA LUTAUD ARIANE BAVELIER © Figaro Syndication 2024
Świat/Peryskop
Nieustępliwa irańska opozycja działa od ponad dekady w okolicach Tirany
PKU, MATTHIAS RÜB © FAZ 2024
Gwinea Równikowa. Syn prezydenta prowadzi skandalicznie luksusowe życie
MS, TANGUY BERTHEMET © Figaro Syndication 2024
5 najbardziej zagrożonych miejsc z listy światowego dziedzictwa UNESCO
AS na podst.: dailymail.co.uk, geographical.co.uk
Hymny narodów świata: Baleary
Henryk Martenka
To musisz zobaczyć na Sycylii. Przyroda, zabytki i kuchnia
Wojciech Nawrocki
Lifestyle/Zdrowie
Wcale nie „z niczego”. Miłość a ludzki mózg
Na podst. tekstu Dominiki Tworek
81. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Wenecji. Gwiazdy i słoń na plakacie
ANS
„Harry Potter”, czyli Książka, która zmieniła oblicze literatury
(MS) ALICE DEVELEY MADELEINE METEYER
Angorka