Japońskie szkoły uśmiechu po pandemii

Trzy lata noszenia maseczek sprawiło, że wielu Japończyków ma kłopoty z uśmiechaniem się. Ich mimika po prostu nieco „zardzewiała”. Na pomoc śpieszą profesjonalne „trenerki uśmiechu”. 

Rys. Mirosław Stankiewicz

Jedną z nich jest Miho Kitano prowadząca firmę Hyojokin Kyokai (co mniej więcej znaczy Uśmiechnięte Stowarzyszenie Mięśni Twarzy). Pani Kitano relacjonuje: „Niektórzy ludzie mówią, że – nawet jeśli już mogą zdjąć maseczki – to nie chcą pokazywać dolnej części twarzy albo nie wiedzą, jak się uśmiechać. Inni skarżą się, że po tym, jak uśmiechali się przede wszystkim przy użyciu oczu, mają wokół nich więcej zmarszczek. Jeszcze inni czują, że ich dolna część twarzy opada, ponieważ nie używali jej tak często, jak wcześniej”. Trenerka wskazuje, że dobry uśmiech zależy przede wszystkim od mięśni twarzy, które można wyćwiczyć tak, jak mięśnie ramion.

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2023-05-22

KK na podst.: The Japan Times, New York Times, The Guardian, Asahi Shimbun