Szpiedzy, kosmonauci i lotnicy. Podejrzany biznes Adama B.

Związany z Rosją wrocławski biznesmen zdobywał dostęp do tajnych danych wojskowych Polski i NATO, jednak kontrwywiad ABW, mimo alarmujących sygnałów, nie zwrócił uwagi na jego działalność. Sprawa wyszła na jaw przez przypadek, przy okazji innego śledztwa prokuratury.

Fot. Flickr

Kluczem do zrozumienia tej historii jest nietypowy pomysł na biznes. Polegał na tym, aby powołać do życia pierwszy w Polsce prywatny ośrodek szkolenia kontrolerów lotu. Oficjalnie miał on na celu wyszkolić specjalistów, którzy znajdą zatrudnienie w Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej i będą zajmować się tym, aby bezpiecznie sprowadzać do lądowania samoloty na polskie lotniska. Problem w tym, że ośrodek ostatecznie nie powstał, ale wszystko wskazuje na to, że proces jego tworzenia był zasłoną dymną dla operacji szpiegowskiej rosyjskich służb specjalnych, zainteresowanych uzyskaniem stałego dostępu do systemów bezpieczeństwa przestrzeni powietrznej wschodniej Europy. A także tajnych danych lotnictwa wojskowego Polski i państw NATO, w tym dostępu do informacji na temat lotów o statusie Head, czyli z głowami państw na pokładzie.

Interes w czasie wojny

Cofnijmy się o 2 lata. Mamy połowę roku 2022. Rosyjska agresja przeciwko Ukrainie osiąga szczyt zasięgu terytorialnego. Wojska Putina są o krok od miasta Mikołajów, a analitycy zastanawiają się, czy wkrótce rozpocznie się desant na Odessę i marsz w stronę Naddniestrza (separatystyczna wschodnia część Mołdawii). Kontrwywiady państw europejskich ostrzegają przed coraz bardziej agresywnymi działaniami rosyjskich tajnych służb. Z oficjalnych komunikatów wynika, że Rosjanie nie tylko mają wykradać tajemnice państwowe, lecz również prowadzić akcje sabotażowo-dywersyjne. Wiadomo, że najbardziej narażone na to są państwa Europy Środkowo- Wschodniej. I rzeczywiście – w 2022 roku polskie służby identyfikują kilkadziesiąt osób zajmujących się szpiegostwem. Część z nich (np. Rosjanin udający hiszpańskiego dziennikarza) trafia do aresztu. Urzędowe komunikaty wskazują, że byli oni złapani na fotografowaniu infrastruktury krytycznej (w tym sieci torów kolejowych i autostrad). Rząd apeluje do Polaków, aby nie fotografować kolumn wojskowych przewożących sprzęt ciężki na Ukrainę. Kontekst jest oczywisty: Rosja na poważnie rozważa konfrontację zbrojną z NATO i wszelkie informacje dotyczące potencjału obronnego państw sojuszu, także zdjęcia lotnisk, baz wojskowych czy autostrad, mogą być dla niej bardzo przydatne.

 

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2024-08-25

Leszek Szymowski