R E K L A M A
R E K L A M A

Końskiego zdrowia! [FELIETON OGÓRKA]

Z dzisiejszego punktu widzenia w historii Świętej Rodziny najdziwniejsze jest to, że się nie skarży. Swoją nędzę i upokorzenie znosi jako los nieunikniony i – jak to by się powiedziało później, już po Zmartwychwstaniu – swój krzyż. Przez całe wieki jej bieda była znakiem solidarności ze wszystkimi wykluczonymi świata, a nie powodem do użalania się nad sobą.

Rys. Marek Mosor

To tylko świadkowie z boku zauważali, że Dzieciątko „płacze z zimna, nie dała mu matula sukienki”, bo sama Święta Rodzina traktuje to jako coś, z czym trzeba się godzić. Z takimi koneksjami nie próbuje sobie niczego załatwić. Nawiasem mówiąc, to, że matula nie dała synkowi sukienki, to chyba raczej dobrze, bo mogłoby wprowadzić tylko genderowe zamieszanie.

W starożytnej Judei nie prowadzono jeszcze akcji „rodzić po ludzku” i po ludzku nie mógł narodzić się nawet syn boży. Ale nie stało się to przyczyną oskarżeń stanu opieki ginekologicznej ani też podjęcia starań o odebranie Herodowi immunitetu, aby mógł odpowiedzieć za wszystkie swoje przestępstwa.

 

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2024-12-24

Michał Ogórek