– George Clooney, amerykański aktor i reżyser filmowy, dwukrotny laureat Oscara, przyjedzie do Łodzi. To dla organizatorów Igrzysk Wolności powód do dumy?
– Cieszymy się, że tak wybitny twórca filmowy zawita pierwszy raz w Polsce. George Clooney weźmie udział w godzinnej rozmowie, którą będę miał przyjemność poprowadzić. Clooney nie przyjeżdża promować najnowszej hollywoodzkiej produkcji i fotografować się na ściankach. Zaprosiliśmy go nie tylko dla jego filmów (wyreżyserował m.in. film „Good Night and Good Luck”), które oczywiście warto znać, ale głównie dlatego, że jest nam bardzo bliski ze względu na idee i wartości, które wyznaje.
– Co masz na myśli?
– George Clooney zwrócił uwagę świata na krwawą wojnę w Darfurze, która w latach 2003 – 2005 pochłonęła przeszło 200 tys. ofiar. Ta tragedia niemal nikogo wówczas nie obchodziła, a dla naszego gościa było to zaangażowanie płynące z głębi serca. Po tym jak poznał Amal Alamuddin, libańsko-brytyjską adwokatkę specjalizującą się w prawie międzynarodowym oraz prawach człowieka, stworzył wokół jej działalności fundację Clooney for Justice. Od lat są małżeństwem. Poza tym George Clooney reprezentuje wszystko to, czym dziś Ameryka Donalda Trumpa nie jest, a czym była w czasach naszej młodości. Takim prawdziwym światłem wolności. Tęsknimy za nim. A gdy dziś Ameryka odwraca się od świata, George Clooney walczy o jej duszę.
Subskrybuj