Epidemia grypy. Druga fala zachorowań przed nami

W pierwszym tygodniu stycznia w Polsce zarejestrowano ponad 300 tysięcy podejrzeń i zachorowań na grypę. Niestety w wyniku infekcji zmarło 7 osób, a około 3 tysiące trafiło do szpitali. Czy sytuacja została opanowana?

Najgorsze za nami, choć specjaliści przewidują kolejną falę zachorowań na grypę (Fot. domena publiczna).

Za początek sezonu grypowego przyjmuje się początek października – od tego czasu na grypę miało zachorować lub posiadać jej podejrzenie już ponad 2,4 miliona Polaków. Średnia dzienna liczba zachorowań w przeliczeniu na 100 tysięcy osób przekroczyła próg 100. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w roku 2018 roku.

Pod koniec stycznia 2023 roku minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował o nowych danych epidemicznych, które potwierdzają, że szczyt fali grypowej jest już za nami. Niestety możliwe jest wystąpienie drugiej fali zachorowań. Jej nadejście szacuje się na przełom lutego i marca.

Szczepienia przeciw grypie na Gdańskim Uniwersytecie Medycznym. Lekarze na oczach dziennikarzy szczepią się przeciw grypie, żeby zachęcić do tego innych (Fot. Dominik Paszliński www.gdansk.pl)

 

50 tysięcy infekcji grypowych mniej

Pierwsza jesienno-zimowa fala zachorowań na grypę za nami. Już w pierwszych dniach stycznia 2023 roku odnotowano znacznie mniej przypadków niż pod koniec grudnia. Z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH – Państwowego Instytutu Badawczego wynika, że od 1 do 7 stycznia było 306 637 przypadków grypy i jej podejrzeń, a od 8 do 15 stycznia – 252 837. Oznacza to, że od połowy stycznia odnotowano o 50 tys. infekcji grypowych mniej niż tydzień wcześniej. Od 23 do 31 grudnia ta liczba wyniosła 389 tysięcy.

Najgorzej sprawa wyglądała w grudniu ubiegłego roku. Odnotowano wtedy niespotykaną wcześniej liczbę infekcji dróg oddechowych. Według danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH w ostatnim miesiącu 2022 roku liczba zachorowań lub podejrzeń zachorowań na grypę wyniosła aż 1,14 miliona.

Lekarze są zgodni, że najlepszym sposobem na zabezpieczenie się przed grypą są szczepienia. Skuteczność szczepienia waha się między 40 a 70 proc., ale nawet jeśli osoba zaszczepiona zachoruję na grypę, to choroba będzie miała dużo łagodniejszy przebieg. Niestety, w ostatnim roku – także ze względu na propagandę dotyczącą szczepionek przeciwko koronawirusowi – na grypę zaszczepiło się tylko 7 proc. społeczeństwa. Negatywnie na wyszczepialność wpływa także fakt, że szczepienie przeciwko grypie trzeba powtarzać co roku. Tymczasem wielu Polaków wychodzi z mylnego założenia, że zaszczepiło się „raz a dobrze” i nie musi ponownie podwijać rękawów do kłucia.

Zobacz także:

Hipowitaminoza. Jak sobie z nią radzić?

Aktorka o wychowywaniu dziecka z autyzmem: „Co będzie, jak mnie zabraknie?”

2023-02-20

Angora