– 24 lata przed strajkami na Wybrzeżu miał miejsce poznański Czerwiec. Niektórzy historycy mówią nawet o poznańskim powstaniu.
– Zdarzają się historycy mający skłonność do wyolbrzymiania pewnych zdarzeń ponad ich realną miarę. Poznański Czerwiec nie był powstaniem, tylko rewoltą, buntem społecznym. Każde powstanie ma jakieś dowództwo, a w Poznaniu nie istniało żadne kierownictwo. Wszystko było niezwykle żywiołowe. Postulaty polityczne, które się tam pojawiały, to były tylko okrzyki i parę transparentów. W miarę rozwoju wypadków tłum się radykalizował. Po wyjściu z zakładów pracy głównym celem protestujących był zwrot pieniędzy za nieprawidłowości, jakich dopuszczano się w poprzednich latach, zaniżając im wypłaty. Dopiero potem zaczęły pojawiać się hasła: „Precz ze Związkiem Radzieckim”; „Wolne wybory”, ale przez nikogo nie zostały one spisane w formie postulatów.
Subskrybuj