Adwokaci Zbigniewa Ziobry dostawali miliony. Dowodem są umowy

Jak dowiadujemy się za pośrednictwem Onetu, Ministerstwo Sprawiedliwości, zarządzane przez Zbigniewa Ziobrę i jego ludzi, dysponowało dużą liczbą prawników i wydawało miliony na usługi powiązanych kancelarii prawnych.

Rys. Tomasz Wilczkiewicz

Hojne dary dla beneficjentów

Od wielu lat media informują o nieprawidłowościach związanych z wydatkowaniem dużych sum przez Ministerstwo Sprawiedliwości, kierowane przez Zbigniewa Ziobrę. Przykładem nadużyć jest sprawa Funduszu Sprawiedliwości, którego działanie jest obecnie przedmiotem śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Krajową.

Niedawno śledczy planowali tymczasowe aresztowanie Marcina Romanowskiego, posła Solidarnej Polski i wiceministra w resorcie Ziobry, jednak sąd odmówił, biorąc pod uwagę możliwość ochrony immunitetu delegata do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.

Onet przeanalizował ponad 4 tys. umów cywilnoprawnych zawieranych przez Ministerstwo Sprawiedliwości z zewnętrznymi podmiotami w latach 2019–2023. Rejestr umów został opublikowany w lipcu na stronie MS. Portal ujawnił, że 216 tys. zł za „czynności w zakresie polityki wizerunkowej” otrzymał Rafał Drzewiecki, były dyrektor komunikacji i promocji resortu.

W 2021 roku Radio Zet ujawniło, że osoba ta była również zatrudniona w spółce 8Business, należącej do łódzkiego działacza PiS Grzegorza Dębowskiego. Spółka świadczyła usługi dla fundacji „Czyste Serca”. W 2019 roku fundacja ta otrzymała milion złotych z Funduszu Sprawiedliwości na organizację cyklu konferencji oraz na wydanie poradnika pt. „Kolczasty nastolatek”.

Beneficjentem był również Dariusz Matecki, działacz Solidarnej Polski, zaś aktualnie poseł PiS. Resort regularnie zawierał z nim półroczne umowy na „wspieranie wydziału prasowego w Biurze Komunikacji i Promocji MS w zakresie kształtowania wizerunku Ministerstwa Sprawiedliwości w mediach społecznościowych, w tym Facebooku, X i Instagramie”.

AI za 30 tys. złotych

W Ministerstwie Sprawiedliwości można było zarobić nawet 8,5 tys. zł miesięcznie za „przygotowywanie briefów medialnych i analizę informacji w mediach społecznościowych” dotyczących resortu. 9 tys. zł miesięcznie przewidziano za „wsparcie Biura Komunikacji i Promocji przy organizacji spotkań i konferencji z udziałem kierownictwa ministerstwa”, a 9,7 tys. zł za „obsługę komunikacyjną Biura Komunikacji i Promocji MS”. Nie ustalono do tej pory, kto otrzymywał takie płatności.

Z dostępnych danych wynika, że w 2019 roku zawarto umowę na 30 tys. zł ze spółką SentiOne, która oferowała usługi tworzenia botów internetowych i konwersacji z wykorzystaniem sztucznej inteligencji. 9 grudnia 2023 roku, po przegranych przez PiS wyborach i zaprzysiężeniu nowego rządu Donalda Tuska, ministerstwo podpisało dwie nowe umowy na kwotę 82 tys. 131 zł i 45 gr każda, dotyczące „wsparcia Wydziału Prasowego w Biurze Komunikacji i Promocji MS w zakresie kształtowania wizerunku ministerstwa w mediach społecznościowych”, obowiązujące do 21 stycznia 2025 roku.

Wydatki na kancelarię

Według publikacji niemal milion złotych z tytułu współpracy z ministerstwem zarobiła kancelaria byłego asystenta Ziobry, mec. Macieja Zaborowskiego. Kancelaria Lecha Obary uzyskała blisko 600 tys. zł za współpracę z Ministerstwem Sprawiedliwości w latach 2019–2023, podczas gdy kancelaria mec. Tomasza Darkowskiego otrzymała 613 tys. zł. Darkowski był autorem opinii prawnych zamawianych przez resort Ziobry, między innymi w związku z wyborami korespondencyjnymi.

Umowy z kancelariami Lecha Obary i Tomasza Darkowskiego, według ich deklaracji, są kontynuowane przez obecne władze Ministerstwa Sprawiedliwości. Lech Obara oświadczył, że jego kancelaria nigdy nie reprezentowała Zbigniewa Ziobry jako osoby prywatnej, a większość zleceń pochodziła z prac na rzecz komisji ds. warszawskiej reprywatyzacji. Tomasz Darkowski zastosował podobną argumentację.

2024-08-01

Sebastian Jadowski-Szreder na podst. Onet, Forsal, PAP