Służby, które można spotkać „na pasku”, czyli na samej granicy, nie operują nazwami miejscowości: Narewka, Biała Straż czy Opaka Duża. „Młode wojsko” oraz policjanci służby prewencji, którzy przyjechali na Podlasie m.in. ze Słupska i Gdańska, często tych nazw nigdy nawet nie słyszeli. Dla nich liczy się przede wszystkim numer na granicznym słupku.
Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.
Już od
22,00 zł/mies
Subskrybuj