– Spotkała się z nim pani w Paryżu już po wywalczeniu medalu? – Gratulował mi nawet, ale u mnie niesmak jednak pozostał. Wywalczenie medalu pokazało, że to rzeczywiście ja powinnam być w Paryżu. Wróciłam po przerwie macierzyńskiej, urodziłam syna, włożyłam wiele wysiłku w przygotowania do igrzysk, więc przykro, że ktoś tego w pewnym momencie nie doceniał. Wytrzymałam to wszystko i jestem z siebie dumna. –
Tag: sport
Igrzyska olimpijskie. W Paryżu roi się od kontrowersji i niespodzianek
Dyskusje o ceremonii otwarcia wciąż trwają. Pomijając kontrowersje, w tym list francuskich biskupów, którzy zaprotestowali przeciwko „scenom ośmieszającym chrześcijaństwo”, duże zainteresowanie wzbudziła też tożsamość zamaskowanej postaci, będącej przewodnikiem po uroczystości. Rolę bohatera inspirowanego grą Assasin’s Creed zagrało kilka osób. Byli wśród nich m.in. Clément Dumais, mistrz świata w World Chase Tag i finalista programu TV „Ninja Warrior”, Simon Nogueira, specjalista od parkuru, i Floriane Issert, żandarmerka. To właśnie ona odegrała
Tydzień z życia polityków. Patryk Jaki na prezydenta
Rak nie wyrok Super Express pisze, że Monika Olejnik (68 l.) relacje ze swoich sportowych treningów często zamieszcza w mediach społecznościowych. „(…) Niestety, choroba nowotworowa sprawiła, że Olejnik musiała zmienić swoje nawyki związane z ćwiczeniami. – Rak nie wyrok. Jeszcze nie mogę pływać, jeszcze nie mogę wykonywać większości ćwiczeń, które sprawiały mi przyjemność, ale na szczęście już biegam zgodnie ze wskazaniami lekarzy. Po operacji zaczynałam od
Iga Świątek odebrała brązowy medal olimpijski. Sukces czy porażka?
Idzie po swoje. Bezkonkurencyjna. To tylko formalność. Pewne złoto. Takie nastroje panowały przed startem Igi Świątek na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Przypominano, że 23-latka od ponad 100 tygodni jest niekwestionowaną liderką rankingu WTA. Swoje robił też fakt, że mecze rozgrywano na słynnych kortach Rolanda Garrosa, gdzie Polka czuje się doskonale. To tu aż czterokrotnie wygrywała prestiżowy wielkoszlemowy turniej. Dzięki rewelacyjnej dyspozycji na paryskiej mączce doczekała się przydomka „Królowej
Każdy widzi, co chce, rozumie jak może [FELIETON MARTENKI]
A co chciał, tak ocenił, dowodząc, że rozumie na tyle, na ile mu zwoje mózgowe pozwalają. Moralne obrzydzenie sceną wyrazili najczyściejsi: Morawiecki, Kowalski i Błaszczak, co wcale nie wskazuje na ich wrażliwość religijną, a raczej odsłania braki w edukacji, gdyż tylko ta pozwala nam wątpić w to, co się widzi. A ci goście wątpić nie
Były sztangista Włodzimierz Chlebosz jest teraz starostą wrocławskim
Mimo weekendu jest bardzo zabiegany. – Musiałem jechać na spóźniony Dzień Strażaka. To powiatowe święto w gminie Kobierzyce. Musiałem, ale i chciałem tam być. Strażacy OSP to wyjątkowi ludzie. Często jako pierwsi udzielają pomocy i ciężko pracują. Należy im się wielki szacunek.
Jacek Bocian. Polski sprinter, który jest zawodowym żołnierzem
Mieszka we Wrocławiu. Na nasze spotkanie przyjeżdża na skuterze. – Jak jest ciepło, to w mieście taki środek lokomocji jest wielkim atutem. Nie stoi się w korkach. Przyjemnie się jeździ. Wrocław jest bardzo przyjazny dla motocyklistów, bo można korzystać z buspasów i parkować za darmo. Przekonał się do jednośladu podczas urlopu na Teneryfie, gdzie jeździł właśnie skuterem. – Byliśmy razem z Markiem Plawgo, olimpijczykiem, też
Kobieta pokonana przez transpłciową osobę. Walka trwała 46 sekund
Przed walką swoje zastrzeżenia wyraziły zarówno Włoski Komitet Olimpijski, jak i rząd Włoch. W ubiegłym roku Imane Khelif została zdyskwalifikowana podczas mistrzostw świata z powodu niezaliczenia testów kwalifikacyjnych dotyczących płci. Międzynarodowa Federacja Bokserska zabrania udziału w zawodach kobietom i sportowcom z chromosomami XY, jednak Khelif i tak udało się zakwalifikować na igrzyska olimpijskie w Paryżu.
Za złotą bramą olimpijskiej przeszłości. Spektakularna ekspozycja
W paryskim Pałacu Złotej Bramy (Palais de la Porte Dorée), gdzie odbywa się ekspozycja, po raz pierwszy zebrano w jednym miejscu ponad 600 dokumentów, filmów, spektakularnych archiwaliów, by móc się zanurzyć w czasie całej olimpijskiej nowożytnej przeszłości. A że Paryż po raz trzeci jest miejscem letnich igrzysk, wybrałem lata dwóch poprzednich olimpiad, które się odbyły
Paryż bez Hurkacza! Spełniły się najgorsze przypuszczenia
Druga runda Wimbledonu. Londyn 4 lipca. Polak gra z młodym Francuzem Arthurem Filsem, idzie ciężko, przegrał dwa pierwsze sety. W tie-breaku czwartego seta „Hubi”, który jest pod ścianą, goni wynik. Nagle rzuca się na kort do woleja, chce sięgnąć mijającą go piłkę. Takich robinsonad robił wcześniej dziesiątki. Tym razem jednak podczas wstawania krzywo stawia nogę i uszkadza łękotkę w prawym kolanie.