Chiny po raz drugi triumfują w wyścigu po przyznawane od 1979 roku trofeum. Po Wang Shu w 2012 roku – który wymagał od studentów, by uczyli się ciesielstwa i murarstwa i przez rok pracowali na budowie, by zrozumieć naturę materiałów – przyszła kolej na starszego od niego Liu Jiakuna i „odpowiednią architekturę”, jak nazywa się jego koncepcje przeciwne rozdzielaniu funkcji. Laureat pochodzi z rodziny lekarzy, ale
Tag: pasja
Jest żoną Andrzeja Seweryna od 10 lat. Nadal rozwija skrzydła
– Jesteś żoną starszego o 17 lat wybitnego aktora. Trudno ci było podjąć taką decyzję? – Nie powiedziałabym, że to była decyzja, a raczej długi proces. Ważnych decyzji nie podejmuje się w trybie ekspresowym. Jestem zodiakalnym Bliźniakiem i zawsze widzę przed sobą dwie drogi. Wybrałam jedną z nich i śmiało mogę powiedzieć, że takiego poczucia bezpieczeństwa i wewnętrznego spokoju, jakie mam teraz w sobie, nigdy
W dzieciństwie chciał być Mozartem. „Muzyka jest istotą świata”
– Uwielbia pan improwizować. Czyżby kariera klasycznego pianisty pana nudziła? – Nigdy nie zadawałem sobie naprawdę tego pytania. Bycie pianistą było dla mnie zawsze równoznaczne z improwizacją. Już jako student konserwatorium negocjowałem z moimi profesorami prawo do improwizacji utworów z obowiązkowego repertuaru, których musiałem się nauczyć! – Podobno jako mały chłopiec pragnął pan być Mozartem…
Maestro Wiesław Ochman. Jego głos stał się dobrem narodowym
Stołeczny Mokotów. Spory dom, taki klasyczny z czasów PRL-u. Wiesław Ochman mieszka tu od 1972 r. Wypełniona po brzegi biblioteka tworzy ciepły, niepowtarzalny klimat. Siadamy przy dużym stole. Mój rozmówca jest pogodny i bardzo naturalny. Rozluźniony, bez dystansu. Wielka klasa i skromność. – W ubiegłym roku miałem 36 koncertów, nie licząc spotkań. Ciągle jestem zapraszany. Na ten rok już też jest grafik,
Rozmowa z Jerzym Detko. „Zauroczyłem się jazzem tradycyjnym”
Zaczynał od występów w słynnym klubie studenckim Politechniki Gdańskiej „Kwadratowa”. Założył zespół Dekathlon Dixieland Jazz Band, z którym występował na wielu festiwalach. Potem skrócił nazwę na Detko Band. Popularność grupie przyniósł udział w programie telewizyjnym „Herbatka u Tadka”. Ma już 85 lat, od ponad 20 jest na emeryturze, ale nie siedzi w domu. Jeździ samochodem, pomysłów też mu nie brakuje. – Wciąż występuję,
Babcia z Internetu. „Starzejesz się, bo się zatrzymujesz”
– Przylgnęła do pani ta Mądra Babcia? Dobrze pani z tym? – Źle, bo trzeba być niebywałym bufonem, żeby samą siebie ochrzcić Mądrą Babcią. To w ogóle tak nie było. – A jak?
Zawód oparty na alkoholu. „Zalewam owoce spirytusem i czekam”
– Nie czuje pan dyskomfortu, że związał pan swoje zawodowe życie z alkoholem? Nie ma pan z tym problemu? – A powinienem? Nalewki towarzyszą Polakom od wieków, a sam robię je od ponad 50 lat. Zalewam owoce spirytusem i czekam. A alkohol ma to do siebie, że na początku wyciąga rzeczy najlepsze, a potem najgorsze. – To trochę jak u ludzi, którzy
Wspomnienia pisane od serca. Rafał Skąpski i pasja do książek
Od siedmiu lat mieszka w górach. Blisko Starego Sącza, nieopodal drogi łączącej Nowy Sącz ze Szczawnicą. Piękny dom z tarasem usytuowany na wzniesieniu, skąd rozpościera się bajeczny wręcz widok na masyw Beskidu Sądeckiego. Wokół mnóstwo zieleni – ogród, drzewa. Przepiękne miejsce z dala od zgiełku, cisza, spokój, blisko natury
Jedna z najlepszych lekkoatletek Joanna Wiśniewska. Dziś pracuje w wojsku
Joanna Wiśniewska od zawsze jest związana z Wrocławiem, to jej miasto rodzinne, choć przez kilka lat mieszkała w Warszawie. Jak mówi, odchodziła od sportu długo i powoli. – Nie odcinałam pępowiny. Sama trenowałam, dla zdrowia. Nigdy nie powiedziałam „koniec”. Zaczynała, kiedy miała 16 lat. – Uprawiałam sport czynnie, wyczynowo. Bo ostatnie pięć lat to już zabawa. I tak w tym czasie
Jacek Bocian. Polski sprinter, który jest zawodowym żołnierzem
Mieszka we Wrocławiu. Na nasze spotkanie przyjeżdża na skuterze. – Jak jest ciepło, to w mieście taki środek lokomocji jest wielkim atutem. Nie stoi się w korkach. Przyjemnie się jeździ. Wrocław jest bardzo przyjazny dla motocyklistów, bo można korzystać z buspasów i parkować za darmo. Przekonał się do jednośladu podczas urlopu na Teneryfie, gdzie jeździł właśnie skuterem. – Byliśmy razem z Markiem Plawgo, olimpijczykiem, też