Styl art déco, dekadencki, lata dwudzieste. W menu jajka po benedyktyńsku, „szczęśliwe ostrygi”, zestaw owoców morza o dziwacznej, acz przestrzennie bliskiej nazwie bourse. Palais de Bourse (pałac giełdy) mam przed sobą, wybieram więc irlandzką kawę i już po pierwszym odczuciu kofeiny z odrobiną whisky zatęskniłem do słowa m i e ć wpatrzony w nobliwą budowlę giełdy. Money! Wamp,
Tag: Paryż
Symbol Paryża. Panna Eiffel ma urodziny
Matką jest madame Occasion, gdyż „Żelazna Dama”, jak ją nazywano, została poczęta z okazji wystawy światowej w 1889 roku oraz setnej rocznicy rewolucji francuskiej. Miała przeżyć tylko dwadzieścia lat, a do dziś stoi mocno na swych długich nogach i obchodzi 135. rocznicę urodzin. Ma nawet swój oficjalny adres: avenue Anatole-France 5, na krańcu Pola Marsowego, w 7. dzielnicy Paryża. Pod tym adresem odwiedziło ją
Nowe trzy gwiazdki i wołowina Francuzów. Paryż został w tyle?
To niebywałe, jak mistrzowie sztuki kulinarnej, którzy osiedlili się pod wiecznie pokrytymi białymi czapami śniegu szczytami alpejskich olbrzymów, potrafili stworzyć niemal legendarną sieć restauracji. W Alpy można jechać na narty, można na wspinaczkę, na wędrówkę, ale nie brakuje we Francji i takich, co to jadą do Sabaudii tylko po to, by podążać szlakiem tamtejszych kuchni. Tymczasem nowy mistrz związany jest ze stolicą. Jérôme Banctel to nowa
W cieniu letnich igrzysk. Paryż pozbywa się bezdomnych
W Olivet, na przedmieściach Orleanu, znajduje się obskurny hotel należący do popularnej sieci, która oferuje pokoje za wyjątkowo niskie ceny. Miejsce jest ponure, a stoi na skraju centrum handlowego i hałaśliwej drogi krajowej. Na balustradach balkonów gdzieniegdzie suszy się pranie. Na parterze wózki dziecięce upchnięte są pod markizą, w pobliżu dużej tablicy z cenami, obok której widnieje duży napis: Przyjeżdżaj, kiedy chcesz! To właśnie tutaj co
Extension Rebellion. Aktywiści czy terroryści?
Od 28 stycznia określani są we Francji jako „rzucacze zup”, a to ze względu na ich ulubioną broń: termos z zupą. Tego dnia dwie aktywistki oblały w Luwrze szkło chroniące Mona Lisę i ogłosiły, że działają w imieniu stowarzyszenia Riposte Alimentaire. Kilka dni później, 10 lutego, w Muzeum Sztuk Pięknych w Lyonie podobny los spotkał Wiosnę Moneta. „Ta wiosna będzie
Crazy Horse. Najseksowniejszy paryski kabaret
Wizyta rozpoczyna się punktualnie o 18.30, przed pierwszym występem. Ubrana w bardzo krótką marynarkę zapinaną na podwójne złote guziki i rozszerzane spodnie opinające talię osy oraz obowiązkowe szpilki Enny Gmatic, francusko-angielska tancerka, wita przy wejściu do kabaretu. Ma już na sobie sceniczny makijaż, ale nie włożyła jeszcze słynnej peruki z grzywką. Należy do zespołu od dwunastu lat i opowiada wielką
Macron zachęca do wysłania żołnierzy z krajów NATO na Ukrainę?
Duda liczy na istotne dostawy broni dla Ukrainy Rozmowy trwały bardzo długo. Po ich zakończeniu, około godziny 22, prezydent Duda wypowiedział się dla mediów: – Jeśli chodzi o konkluzję, najważniejsza jest taka – mam nadzieję, że w najbliższym czasie wspólnymi siłami zdołamy przygotować istotne dostawy amunicji dla Ukrainy, bo to jest tutaj najważniejsze. Była zgłoszona
Uwaga, uwaga, smok nadchodzi. Chiński nowy rok w Paryżu
Wychodzę ze stacji metra Olympiades (Igrzyska olimpijskie) i idę: szybciej, dalej, wyżej. Co widzę? Osiem stumetrowych wieżowców, które noszą nazwy miast olimpijskich; tworzą krwiobieg zespołu mieszkalnego Les Olimpiades. A dalej sieć podziemnych ulic: Oszczepu, Dysku… Rue Disque kreśli pod ziemią krzywą jak po rzucie dyskiem, żeby się połączyć z naziemną aleją Ivry. Nie, to nie jest wioska olimpijska letnich igrzysk w Paryżu (ta
Witkacy w Pompidou. Fotokultura triumfuje
Skoro jest tak dobrze, to od razu przechodzę do innych cytatów, pochodzących z paryskiej wystawy w Centrum Pompidou – „Fotostarcia (albo ‘fotobijatyki’ – jak kto woli) w historiach fotografii”. Twarz! Wyeksponowana, odsłonięta, zagrożona. Jakby zapraszała do aktu przemocy, a zarazem powstrzymywała od zabijania (Emmanuel Levinas). Fotografia, instynkt łowiecki bez chęci zabijania. Takie polowanie na anioły… Podkradamy się, celujemy, strzelamy
Co w przedsylwestrową noc widać znad Sekwany?
Stało się jak w „Kubusiu Puchatku” Milne’a: Sowa przyleciała i mnie zauważyła. Właściwie nawet nie odezwała się do mnie, ale w każdym razie poznała mnie. To bardzo uprzejmie z jej strony… A teraz do rzeczy. Stoję na Pont Neuf, najstarszym moście w Paryżu, i patrzę w nieznane, czyli w przyszłość, co zawsze przed nami. Nie oświetli