Niezwykłe jest zresztą również samo miasteczko, oddalone o 28 km od Paryża. Od XII do XVII wieku było siedzibą francuskich królów, a swoje rezydencje miały tu wielkie francuskie rody.
Obecnie miasto cieszy się renomą ze względu na międzynarodowy charakter i poziom szkół, w tym Liceum Międzynarodowego, liczącego 14 sekcji językowych. To prestiżowa i jedyna tego typu szkoła we Francji. Uczniowie zdają w niej międzynarodową maturę OIB/BFI (dyplom otrzymało już 184 abiturientów), otwierającą przed nimi drzwi do największych uczelni Europy. Historia Sekcji Polskiej zaczęła się w 1995 roku, kiedy z inicjatywą jej utworzenia wystąpił dyrektor Stacji Polskiej Akademii Nauk w Paryżu Jerzy Borejsza, uzyskując poparcie ambasadora Stefana Mellera.
Kiedy nasz kraj starał się o przyjęcie do UE, argument kształcenia na poziomie europejskim dzieci z polskojęzycznych i mieszanych rodzin odbił się głośnym echem nad Sekwaną i Wisłą, ostatecznie projekt jednak nie doszedł do skutku. Powrócono do niego w 1998 roku, kiedy z pomocą ówczesnego dyrektora gimnazjum Guya Sacaze’a, dyrektorki Szkoły Polskiej w Paryżu Iwony Pugacewicz oraz Janusza Przyklanga udało się odnieść zwycięstwo nad biurokratycznymi przepisami i stworzyć sekcję nauczania po polsku, obejmującą szkołę podstawową, gimnazjum i liceum, początkowo w College Les Hauts Grillets, później w szkole Marie Curie i budynku Liceum Międzynarodowego.
– To było szaleństwo i cud – wspominał Guy Sacaze. Klasa liczyła zaledwie trzy dziewczynki, teraz w Sekcji Polskiej mamy 134 uczniów. Chętnych nie brakuje, jednak ze względu na ograniczenia lokalowe organizatorzy nie są w stanie przyjąć wszystkich kandydatów. Pierwszą dyrektorką Sekcji została Lidia Tarkowska-Beyrand, ucząca języka polskiego, jej następczynią Agnieszka Sygowska-Kalmus, nauczycielka historii. W skład polskojęzycznej kadry pedagogicznej wchodzą też polonistka Joanna Alt, Grażyna Święciochowska zajmująca się edukacją wczesnoszkolną oraz ucząca geografii Małgorzata Młynarczyk.
Nauczyciele, absolwenci, uczniowie i rodzice pojawili się tłumnie na jubileuszu, który swą obecnością uświetnili konsul generalny RP w Paryżu Andrzej Szydło, senator Wojciech Ziemniak i wicedyrektorka Ośrodka Rozwoju Polskiej Kultury za Granicą Małgorzata Kamińska. ORPEG, pod egidą MEN, odpowiada za nauczycielskie pensje, z kosztami funkcjonowania i organizacją Sekcja radzi już sobie sama, korzystając z pomocy polskich i polonijnych stowarzyszeń, ośrodków dyplomatycznych i przede wszystkim dumnych mam i ojców zrzeszonych w powstałym w 2002 roku Stowarzyszeniu Rodziców. Jego przewodniczącą jest Eliza Kwiatkowska.
– Tworzymy silnie związaną społeczność – mówi. – Organizujemy w czasie święta szkoły sprzedaż polskich smakołyków i wyrobów, które cieszą się ogromnym powodzeniem. Dzięki temu udaje nam się zebrać środki, które wykorzystujemy na wyjścia do teatru czy wyposażenie sal informatycznych. Jesteśmy bardzo dumni, że nasze dzieci uczestniczą w kultywowaniu polskości we Francji.
Dyrektorka Sekcji Polskiej Agnieszka Sygowska-Kalmus też nie ukrywa satysfakcji.
– Naszym głównym celem jest umożliwienie uczniom osiągnięcia dwujęzyczności i doprowadzenie do zdobycia międzynarodowej matury. Młodzież nabywa też wiadomości z języka polskiego, ojczystej historii, geografii i wiedzy o świecie. W liceum funkcjonuje w międzynarodowym środowisku, a to otwiera ją na świat. Absolwenci świetnie radzą sobie na studiach, po których zajmują często prestiżowe stanowiska. W pojedynkę trudno jest wiele zdziałać. Uczniowie, nauczyciele i rodzice tworzą u nas jeden zespół. Nikt nie jest anonimowy, każdy czuje się częścią większej społeczności, co inspiruje do dalszego działania i propagowania polskości we Francji. Nic dodać, nic ująć. Piękne idee wydają piękne owoce.