„Czas na nikogo nie czeka” śpiewał pół wieku temu Mick Jagger z grupą The Rolling Stones w utworze „Time Waits For No One” (1974), a Paul McCartney – kiedy był Beatlesem, a zatem blisko dekadę wcześniej – pytał w przeboju „When I’m 64” (1967), czy będzie potrzebny, kiedy dożyje 64 lat. Ani jeden, ani drugi
Tag: muzyka rockowa
Rozmowa z zespołem Lombard. Promują nowy album koncertami
Obecnie promują koncertami album „40/40”, wydany w ubiegłym roku, podsumowujący 40 lat kariery Lombardu. Wydawnictwo ma wymiary okładki płyty analogowej. Na jego 100 stronach są zdjęcia muzyków, teksty piosenek (ilustrowane obrazami Arkadiusza Dzielawskiego) oraz informacje o karierze grupy. Do albumu dołączono 4 płyty CD, każda z 10 nagraniami. Razem ze Stróżniakiem i Cugier zarejestrowali je
Pionier polskiego punk rocka. Ziemowit Kosmowski napisał książkę
Mieszka od zawsze w Łodzi. Już na wstępie pytam, ile jest w nim muzyka, a ile pisarza. – To zawsze szło równolegle. Trudno mi siebie nazwać poetą. W książce „Wewnątrz i zewnątrz”, gdzie opisuję najbardziej intensywny okres swojej kariery, znalazło się kilkanaście tekstów z tamtego okresu. Staram się, aby te teksty miały parapoetycki charakter. Lubię teksty,
Pożegnanie Black Sabbath. Metal, który nie pokrył się rdzą
Najpierw słowo o samym stylu. Metal to brzmienia nie dla wszystkich. Dźwięk gitar zniekształcają elektroniczne przetworniki, a perkusja z basem tworzą specyficzny – wzmocniony energicznymi pasażami – rytm. Na takim podkładzie prowadzone są różne wokale: od niskich, charczących, podobnych do zwierzęcych ryków (tzw. death metal, czyli śmiercionośny metal), poprzez głębokie i dynamiczne (heavy metal) po
Zrobić karierę 60 plus. Poerox wydali nową płytę
Pochodzą z Wrocławia, ale przyjechali do Warszawy, aby rozmawiać o ich najnowszym wydawnictwie – płycie „Żyleta”. Waldemar „Ace” Mleczko i Jacek Telus. Jak zapewniają, nie jest to żadna reaktywacja zespołu, raczej powrót na rynek. – Nigdy się nie rozwiązaliśmy. Mieliśmy przerwy. Ostatnia trwała kilka lat. Poprzednia płyta „Poerox i Tramblanka” powstała cztery lata temu i została nagrana z gośćmi. Z Krzyśkiem
Niezwykłe miejsce w Gdańsku. Legendarny klub znowu zaczął działać
Centrum Gdańska, ulica Gancarska 18/20. To tutaj do końca wojny funkcjonował kompleks hotelowo-restauracyjny Deutscher Hof. Nadzór nad zniszczoną kamienicą i przydział odbudowy otrzymał w 1946 roku Józef Chmielecki. Jak mówił w 2010 roku „Dziennikowi Bałtyckiemu” jego syn Jerzy, budynek był zrujnowany: – Postawiliśmy ściany, kamienica została przykryta dachem. Dowodem odbudowy jest kosztorys na 2 mln zł. W kilka miesięcy po rozpoczęciu odbudowy w kamienicy
Simon i Garfunkel powrócili… ale osobno. Co podzieliło muzyków?
„Old Friends”, czyli „Starzy przyjaciele”. Można tak powiedzieć o dwójce różnych ludzi, ale zapewne nie brakuje melomanów, którym słowa te od razu kojarzą się z wykonawcami piosenki o takim tytule. Są nimi członkowie najsłynniejszego wokalnego duetu lat 60. ubiegłego wieku. Kompozytorem „Old Friends” jest Simon, a Garfunkel – wspólnie z nim – piosenkę wyprodukował, a przede wszystkim wspaniale ją zaśpiewał swoim
„Ocalić od Zapomnienia”, czyli rockowisko w łódzkiej Wytwórni
„Rock and roll is not dead” to jedyne angielskie słowa, które padły ze sceny. Śpiewano wyłącznie po polsku, a o tym, że rock nie umarł, poinformował publiczność Krzysztof „Jary” Jaryczewski, członek formacji Oddział Zamknięty. Nie musiał jednak tego robić, bo zgromadzeni w Wytwórni widzowie dobrze wiedzą, że muzyka rockowa żyje i ma się dobrze. Mimo
Piosenki z utraconego świata. The Cure znów zaskakuje
Na szczęście zdarzają się wyjątki, takie jak nagranie „Alone” zespołu o nazwie będącej angielskim odpowiednikiem naszego rzeczownika „lekarstwo”, czyli The Cure (grupa debiutowała jako Easy Cure). Długo by szukać melomana, który nie obejrzał teledysku do piosenki „Lullaby” z uszminkowanym mężczyzną trzęsącym się w łóżku na widok uczłowieczonego pająka. „Boję się, że zje mnie na kolację” – śpiewa spowity pajęczynami bohater clipu o
Podsumowanie muzycznego lata. To działo się w Polsce
Pod względem frekwencji przebiła wszystkich Swift. W jej trzech występach na Narodowym uczestniczyło blisko 195 tysięcy melomanów. To nie pierwszy raz, kiedy amerykańska gwiazda zgromadziła przed sceną tak liczną widownię. Na wielu jej występach w ramach trasy „The Eras” frekwencja była wyższa. Nawet zaczęto mierzyć wstrząsy sejsmiczne, które wywołują estradowe z nią spotkania. Kiedy Swift