„Cała wczorajsza wypowiedź pana prezydenta była kompromitująca” – powiedział Bartosz Arłukowicz. Jak dalej argumentował, prezydent próbował zrzucić odpowiedzialność na ministerstwo sprawiedliwości, choć koniec końców nie wyszło mu to najlepiej. Postawa Andrzeja Dudy pokazała tylko, że ułaskawienie zaprzyjaźnionych polityków jest dla niego ważniejsze od odpowiedzialnego sprawowania swojego urzędu. Ułaskawieni dwa razy „Zastanawiam się, co ci panowie
Tag: Andrzej Duda
Prezydent nie ufa ochronie. Widzi… ludzi Tuska
Prezydent widzi spisek Czy Andrzej Duda stracił zdolność racjonalnego myślenia po tym, jak policja weszła do Pałacu Prezydenckiego, by zatrzymać skazanych prawomocnym wyrokiem Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego, partyjnych kolegów obecnego prezydenta? Można tak sądzić, zważywszy na to, że według medialnych doniesień prezydent zaczął przypuszczać, że obecny obóz władzy ma w SOP „swoich ludzi”. —
Miller: Należy rozważyć likwidację urzędu prezydenta
Kuriozalne zachowanie prezydenta Przypomnijmy, że zanim Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik trafili do więzienia po wyroku Sądu Okręgowe w Warszawie, który orzekł, że obaj przekroczyli swoje uprawnienia i nadużyli władzę, kierując działaniami CBA przed laty, Andrzej Duda upierał się, że politycy PiS są niewinni, że są krystaliczni. Mało tego, policja musiała wejść do Pałacu Prezydenckiego,
Prezydent liczy na wsparcie Trybunału Konstytucyjnego
Komunikat Kancelarii Prezydenta Kancelaria Prezydenta podała, że decyzja Andrzeja Dudy ma związek „z próbą nielegalnego usunięcia ze stanowiska Prokuratora Krajowego Dariusza Barskiego oraz niezgodną z prawem próbą wskazania nowego pełniącego obowiązki Prokuratora Krajowego„. Tymczasem na stronie Prokuratury Krajowej, gdzie wciąż są osoby z nadania Zbigniewa Ziobry, widnieje komunikat dotyczący decyzji Trybunału Konstytucyjnego, który w poniedziałkowe
Niedojrzałość polityczna prezydenta
Podpisał lex Tusk Andrzej Duda w lipcu minionego roku podważył swoją pozycję, jak podawał Bloomberg, gdyż wówczas zatwierdził lex Tusk — ustawę krytykowaną zarówno przez USA, jak i UE jako chytry manewr do ingerowania w październikowe wybory w Polsce. To rozwiązanie, przeforsowane na gwałt przez Prawo i Sprawiedliwość, miało dowieść rzekomych powiązań polskich polityków z
Kwaśniewski nie ma wątpliwości. Duda to partyjny prezydent
Duda nie jest bezstronny Andrzej Duda zdaniem Aleksandra Kwaśniewskiego obecnie wydaje się bardziej działać jak przywódca obozu politycznego niż pełnić rolę prezydenta państwa. To stanowi tak naprawdę główny problem. Przyjęło się, że prezydent, być może pod wpływem bliskiego otoczenia, zwłaszcza ministra Marcina Mastalerka, stara się zbudować swoje przywództwo na scenie politycznej prawicy, być może w
Wstrząśnięty, niezmieszany. Duda i jego misja obrony Wąsika i Kamińskiego
Nie uważam, że należy traktować go, jak chce prof. Sadurski, jako dziecko specjalnej troski, ale twierdzę, że Duda, choć wyrósł na ładnego chłopca, nadal pozostaje głęboko niedojrzały. Ostatnie wydarzenia, które przyniosły Polsce wstyd na cały świat, tego dowodzą. W telewizyjnym orędziu, poświęconym dwóm skazanym kolegom z partii, prezydent państwa cztery razy wyznał, że jest wstrząśnięty.
O co chodziło w aferze gruntowej? Przypominamy zdarzenie
Zacznijmy od początku W 2007 roku Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali skazani za udział w tzw. aferze gruntowej, która miała miejsce w kontekście specjalnej akcji Centralnego Biura Antykorupcyjnego (CBA). Celem akcji było demaskowanie korupcji w Ministerstwie Rolnictwa, kiedy na jego czele stał wicepremier Andrzej Lepper z Samoobrony. Media sugerowały, że celem było obalenie koalicji
Andrzej Duda ledwo wyjechał z Belwederu. Spieszył się do Kamińskiego i Wąsika
Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, którzy zostali skazani prawomocnie, zostali aresztowani w Pałacu Prezydenckim w ostatni wtorek. Następnie przetransportowano ich do komendy policji, a potem do aresztu śledczego na Grochowie. W momencie zatrzymania prezydent Andrzej Duda nie był obecny w pałacu, ponieważ spotkał się z liderką opozycji białoruskiej, Swiatłaną Cichanouską, w Belwederze. Kiedy prezydent został
Prezent prezydenta dla majętnych propagandystów
Nie chcieli zapłacić 10 tys. zł grzywny Do niedawna występująca w TVP Info była ulubienica Leszka Millera Magdalena Ogórek i publicysta prawicowego „Do Rzeczy”, a wcześniej także pracownik mediów publicznych w czasach rządów PiS Rafał Ziemkiewicz swego czasu otrzymali 10 tys. zł grzywny i sęk w tym, że nie chcieli zapłacić za zniesławienie, jakiego się