Za sukcesem kryje się jednak zaskakujący problem – duża liczba porzuconych walizek, które można znaleźć nie tylko w pokojach hotelowych i na lotniskach, ale także na stacjach kolejowych, a nawet na ulicach. Na tokijskim lotnisku Narita w 2024 r. natrafiono na aż… 1073 porzucone walizki – to ponaddwukrotnie więcej niż w 2019 r., kiedy liczba odwiedzających sięgnęła imponujących 32 mln, a „zgubionych” sztuk bagażu odnotowano jedynie 479. Problem nie kończy się jednak na halach odlotów i przylotów. Jak donosi japońska prasa, aż 80 proc. hotelarzy w Osace, która gości Expo 2025, wskazuje porzucane walizki jako jedno z najpoważniejszych utrapień dnia codziennego.
Przykład? Hotel Best Western Fino w Osace. Przy 161 pokojach obsługa niemal codziennie znajduje kilka pustych waliz pozostawionych przez gości. W ubiegłym roku hotel musiał wydać blisko 2 tys. dol. tylko na ich utylizację, w tym roku będzie jeszcze więcej. Procedura zawsze wygląda podobnie: pracownicy najpierw próbują skontaktować się z właścicielami, by upewnić się, że walizka nie została zostawiona przez pomyłkę. Nieużywane bagaże trafiają następnie do działu rzeczy znalezionych, gdzie czekają jeszcze kilka tygodni. Podobne historie pojawiają się w całym Tokio i innych częściach Osaki. Jeden z menedżerów Airbnb, zarządzający kilkudziesięcioma nieruchomościami, przyznał, że zajmowanie się niechcianymi walizkami to niemal cotygodniowa rutyna. Jeśli nikt się nie zgłosi – jedyną opcją pozostaje utylizacja.
Subskrybuj