R E K L A M A
R E K L A M A

Samotność Boga. We Francji Wielkanoc ma coraz mniejsze znaczenie

"Na początku był Bóg. I Bóg był sam. Takie jest bowiem brutalne przeznaczenie Boga w monoteistycznej koncepcji postrzegania porządku Wszechrzeczy. Bóg jest kosmicznym starcem, bez rodziny, bez dzieci, bez przyjaciół, bez wrogów, o nieznanych rysach twarzy. Pozbawiony domostwa. Pozbawiony kobiety, a więc także niekochany. Samotny. Z wieczności w wieczność, w nicości, w kosmosie, stale obecny swoim duchem – ale kto zaprząta sobie tym głowę!"

Fot. Flickr

Z pewnością nie paryżanie. Dla wielu z nich Bóg, pascha, zmartwychwstanie niewiele już znaczą. Nawet nazwa „Wielkanoc” (Pâque) wychodzi z użycia, wypierana przez „małe wakacje”. W Wielkanoc Paryż pustoszeje. Kościoły też, a jest ich tu najwięcej; katolickich – 117, a i ulic noszących imiona świętych jest 225, są też dwie ulice Boga, mimo to właśnie w Paryżu tytułowa „Samotność Boga” jest przykładem paraliterackiej prawdy z tekstu Sabine Rückert, która omawia książkę „Bóg. Biografia” autorstwa amerykańskiego teologa Jacka Milesa nagrodzonego Pulitzerem. Cytowane fragmenty pochodzą z paryskiego pisma Prasa Polska (47/97) przeze mnie wydawanego i redagowanego przy wsparciu Jerzego Giedroycia. I zanim sam zamienię mało świąteczno-wielkanocny Paryż na „małe wakacje”, jeszcze kilka tych archiwalnych passusów przytoczę.

To, co określa się mianem historii życia Boga, zaczyna się w chwili, kiedy został stworzony przez niego Świat. Dlatego pierwsze wersety Biblii, z której dowiadujemy się o Bogu tego, co powinniśmy wiedzieć o Nim jako Najwyższym Żydów i Chrześcijan, a więc dane o najważniejszych czynach tego Wielkiego Protagonisty, zaczynają się od słów: „Na początku stworzył Bóg Niebo i Ziemię”.

 

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2025-04-14

Leszek Turkiewicz