R E K L A M A
R E K L A M A

Jerzy Urban. Przyrząd do drażnienia

Tymi słowami Dariusz Fikus, wybitny polski dziennikarz i kolega Urbana z redakcji „Polityki”, dowcipnie, ale i celnie określił naturę późniejszego rzecznika prasowego rządu.

Rys. Mirosław Stankiewicz

Bo Urban rzeczywiście irytował wszystkich – przeciwników i swoich. Często doprowadzał ich do szału, ale rzadko kto potrafił oderwać się od jego tekstów. Zresztą te także drażniły wielu.

Drażnił od dzieciństwa

Urban drażnił świat od dzieciństwa. Żydowskie pochodzenie sprawiło, że drażnił prawdziwych Polaków, potem hitlerowców, a po wojnie znowu prawdziwych Polaków. Będąc aktywnym zwolennikiem stalinizmu, doprowadzał innych zwolenników Stalina do szewskiej pasji. Ot, choćby taki przykład: powodowany entuzjazmem postanowił zapisać się do komunistycznego Związku Walki Młodych.

Gdy jednak dowiedział się, że młodzi komuniści muszą dużo maszerować, ze Związku się wypisał. „Mimo ideowego zaangażowania Urban ma skłonność do niebezpiecznych żartów” – piszą jego biografowie. „Podczas pochodu pierwszomajowego telefonuje z budki do miejskiej rady narodowej: – Dzwonię z Komitetu Centralnego. Jest pilna sprawa do towarzysza Bermana. Proszę wezwać go do telefonu – mówi, przykładając chustkę do ust. Jakub Berman to druga osoba w państwie, członek biura politycznego Komitetu Centralnego.

Koledzy obserwujący trybunę widzą, jak najbliższy współpracownik Bieruta opuszcza swoje miejsce. Urban triumfuje: wygrał zakład”. Wyrzucany ze szkół, jakimś cudem zdaje maturę w 1951 roku. Próbuje studiować dziennikarstwo i prawo, ale nauka i zajęcia na uniwersytecie to zbyt duże wyzwaniedla jego natury. Zostaje skreślony z listy studentów (za nieobecności na wykładach i gimnastyce oraz brak zaliczeń), ale uważa, że ma już dość kwalifikacji, by wzorem ojca zawodowo zająć się dziennikarstwem.

Trafia do swej pierwszej redakcji – tygodnika „Nowa Wieś”, gdzie naczelną jest Irena Rybczyńska-Holland, matka trzyletniej Agnieszki, przyszłej reżyserki. „To był przystojny, trochę nieśmiały chłopiec. Przyszedł z opinią utalentowanego, nieco niesfornego żółtodzioba. Ale był zabawny, wesoły, egzotyczny – coś nowego, bo całkiem wolny od piętna Holokaustu, jak się wydawało. Byli w redakcji inni Żydzi, starsi, posępni, ale Jerzy był zupełnie inny. Lubiano go, ale potrafił być złośliwy, boleśnie ranić, i po prostu nie wiedział, kiedy przestać” – wspominała później.

 

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2023-12-12

Henryk Martenka


Wiadomości
Zdobyć PAST-ę, czyli nasze DNA. Rozmowa z MARKIEM MILLEREM
Tomasz Barański
Czarno na białym. Jak powinniśmy oceniać Walusia?
Krzysztof Różycki
Andrzej Duda będzie pracować w MKOI i zajmie się sportem?
Zebrał: WA
Pokojowa Nagroda Nobla i antynuklearni wojownicy uderzają w Putina
EW na podst.: The Asahi Shimbun, The Japan Times
Sprawa TVN i Polsatu. Czy na pewno chodzi o ochronę przed rosyjskimi oligarchami?
Marek Palczewski
Społeczeństwo
Sigma. Rozmowa z ANNĄ WILECZEK
Tomasz Zimoch
Poradnik na czas wojny. To powinieneś wiedzieć
Wybrała i tłum. EW Na podst. Myndigheten för samhällsskydd och beredskap – Rządowej Agencji do Spraw Sytuacji Kryzysowych
Szkoła do wynajęcia. To odpowiedź na kryzys kadrowy
E.W. na podst.: Aleksandra Pezda. „Belfer do wzięcia”. „Newsweek” nr 50/2024
„W pustyni i w puszczy” ma już 50 lat
(KGB) na podst. Radio TOK FM
Świat/Peryskop
Bożonarodzeniowy plac Świątego Piotra i 100 szopek w Watykanie
ANS na podst. vaticannews.va, ansa.it, rainews.it, sky.it, romatoday.it, ilpost.it
Rosjanie wywożą ukraińskie dzieci i przekazują rodzinom zastępczym
CEZ na podst.: 24tv.ua, newsonline.ua, currenttime.tv
Zmiany w Syrii. Obaliliśmy reżim!
(EW) Na podst.: CNN, BBC, Al Jazeera, Komsomolskaja Prawda
Francja. François Bayrou nowym premierem
(MS) LORIS BOICHOT © Figaro Syndication 2024
Wielkie otwarcie Notre-Dame de Paris. „Organy, obudźcie się!”
Magda Sawczuk
Lifestyle/Zdrowie
Godot de Mauroy. Twórczość Samuela Becketta
Leszek Turkiewicz
Angorka