– Jestem przekonany, że wniósł znaczący wkład w pokój na świecie i może wnieść jeszcze więcej w przyszłości. W swoich próbach powstrzymania agresji Rosji na Ukrainę będzie szukał rozwiązania opartego na prawie międzynarodowym, obejmującym takie zasady jak integralność terytorialna, poszanowanie suwerenności Ukrainy i niestosowanie siły – napisał w liście nominacyjnym do Norweskiego Komitetu Noblowskiego. Zapytany przez dziennikarzy, co go motywowało do wysunięcia tej kandydatury, odparł, że chce zwrócić uwagę Trumpa, aby pomógł Ukrainie przetrwać. Władze w Kijowie walczą o przychylność prezydenta elekta wszelkimi sposobami, bo od jego decyzji zależy los ich narodu, a wiadomo, że na najbardziej prestiżową nagrodę pokojową na świecie Donald Trump ma wielki apetyt.
Subskrybuj