R E K L A M A
R E K L A M A

Ostatnie lato van Gogha. Śmierć i cyfrowe życie

To była pełnia lata, a on był w pełni władz umysłowych. Samobójczą śmierć dobrze przemyślał. Pożyczył pistolet pod pretekstem polowania na padlinożerne kruki i na „wielkiej równinie” postrzelił się w pierś. Jak Syn Boży trzykrotnie upadał i powstawał, zanim o własnych siłach dowlókł się do oberży, w której po dwóch dniach umarł.

Fot. Leszek Turkiewicz

Trumnę z ciałem udekorowano słonecznikami oraz daliami i w obecności kilku osób pogrzebano na cmentarzu podparyskiego Auvers-sur- -Oise. 7 sierpnia 1890 roku w lokalnym dzienniku L’Echo Pontoisien ukazała się krótka informacja: Człowiek zwany van Goghiem, lat 37, obywatel holenderski, artysta malarz będący przejazdem w Auvers, strzelił do siebie z pistoletu na okolicznych polach, ranny wrócił do pokoju, gdzie nazajutrz zmarł.

A 135 lat później ukazała się taka oto informacja: Zanurz się w świecie van Gogha w paryskim Atelier Świateł. Ta cyfrowa wyprawa przekształca malarza pociągnięcia pędzlem w zapierającą dech podróż. Barwy, tekstury, nastroje. Arcydzieła sztuki ożywają w rytmie poruszającej ścieżki dźwiękowej. Odkryj ten proces twórczy i niezwykłe życie w sposób, którego nie oferują tradycyjne muzea.

 

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2025-08-12

Leszek Turkiewicz