Krzysztof Skiba poleca film „Mój sąsiad Adolf”

Wybierając się na czarną komedię pt. „Mój sąsiad Adolf”, miałem jak najgorsze przeczucia. Świat filmu wyprodukował już kilka zabawnych komedii o wodzu Trzeciej Rzeszy. W jednej Hitler wpada w niemoc i załamanie psychiczne tuż przed ważnym przemówieniem, które ma porwać Niemcy do ostatecznego zwycięstwa (film pt. „Adolf H. Ja wam pokażę”), a w drugiej Hitler budzi się po latach we współczesnych Niemczech i... zostaje komikiem („On wrócił”).

Fot. Plakat filmu

Oba te filmy wyprodukowali Niemcy i w obu dochodzi do wielu przezabawnych sytuacji. W filmie Daniego Levy’ego Hitler okazuje się kompletnym zaprzeczeniem zwycięskiego wodza, a w filmie według bestsellerowej powieści Timura Vermesa, gdy mówi poważnie swe stare kwestie, wszyscy biorą go za parodystę. Niezrównaną satyrą na Hitlera był oczywiście klasyk gatunku, czyli „Dyktator” Charliego Chaplina z 1940 roku.

 

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2023-06-26

Krzysztof Skiba