Kiloński Instytut Ekonomii Światowej, łączący funkcje naukowe z think tankiem, jest uważany za jeden z najbardziej wpływowych na świecie. Istnieje od 1914 roku i dysponuje potężnym zasobem danych dotyczących gospodarek państw. Zatrudnia 160 badaczy, z których połowa to ekonomiści. Opublikowany w maju raport „Ukraina Support Tracker”, dotyczący zagranicznego finansowania pomocy wojennej dla Ukrainy, napisali głównie oni. Raport wylicza pomoc wojskową, finansową i humanitarną przekazaną Ukrainie przez rządy wielu państw od 24 stycznia 2022 roku do 24 lutego 2023 roku. Czyli raport jest jakby wojennym bilansem. Pomoc, jaką otrzymała Ukraina, spłynęła z 40 krajów, głównie UE i G7, a także Australii, Korei Południowej, Turcji, Norwegii, Nowej Zelandii, Szwajcarii, Chin, Tajwanu i Indii. Przy czym zakres pomocy obejmuje również, poza wojskowym, wsparcie humanitarne i gospodarcze. Dzięki temu funkcjonuje państwo ukraińskie, instytucje socjalne, wypłacane są emerytury, działają służby państwowe, jak choćby państwowa poczta, sieć energetyczna czy straż pożarna.
W ciągu 12 miesięcy wojny do Kijowa spłynęła rzeka dolarów i euro. USA w pierwszym roku wojny przekazały Ukrainie w kolejnych transzach sprzęt i gotówkę w wysokości 77 miliardów dolarów. Z czego 46,6 miliarda poszło na sprzęt wojenny kupowany na rynku amerykańskim i przekazywany Ukrainie. Pozostała kwota trafiła na potrzeby funkcjonowania państwa. Stany są więc największym donatorem Ukrainy.
Subskrybuj