R E K L A M A
R E K L A M A

Azory. W oparach siarki i placków

Naturalne baseny z gorącą wodą, buchające parą gejzery, piękne krajobrazy z licznych punktów widokowych. Bujna roślinność, niezliczone ilości krów oraz wszechobecny zapach ich odchodów. W zasadzie każda relacja z pobytu na Azorach musi zawierać taki opis. Trudno tu o unikatowe i spektakularne doznania. No, chyba że trafimy na jedno z lokalnych świąt lub obserwujemy ratowanie zabłąkanej mućki, która na wynajmowanej przez nas posesji wpada do... basenu. 

Azory to jedna z najpiękniejszych części Europy (fot. Domena publiczna)

Archipelag Azorów składa się z dziewięciu wysp wulkanicznych położonych niemal na środku Atlantyku. Przyjmuje się, że odkrył je portugalski żeglarz Gonçalo Velho Cabral w 1427 roku, choć istnieją przypuszczenia, że jeszcze wcześniej dotarli do nich Kartagińczycy i Normanowie. Przynajmniej przez kolejną dekadę cały obszar pozostawał w dużej mierze niezamieszkany. W ciągu kolejnych lat zaczęli napływać tu osadnicy z kontynentalnej Portugalii, Francji i Hiszpanii. To oni zapoczątkowali wzrost populacyjny oraz gospodarczy. Wykorzystując żyzność wulkanicznej gleby, uprawiali pszenicę, trzcinę cukrową i pomarańcze oraz zajmowali się rybołówstwem. Późniejsze losy Sao Miguel – największej wyspy archipelagu – były bardzo burzliwe. Azory regularnie nawiedzali piraci, a w pewnym momencie wpadły nawet we władanie korony hiszpańskiej. Dopiero w 1640 roku wróciły pod skrzydła Portugalii. W trakcie drugiej wojny światowej wyspy przez długi czas były bazą sił alianckich, wykorzystujących archipelag podczas bitew atlantyckich jako strategiczny punkt położony pomiędzy Europą a Ameryką Północną. Na ślady historycznych militarnych fortyfikacji natkniemy się w wielu miejscach całego wybrzeża do dziś. 

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2023-06-12

Marcin Pawul