R E K L A M A
R E K L A M A

KRRiT to instrument kontroli niezależnych mediów

Przesłuchałem nagranie ze spotkania członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z delegacją komisji kultury Parlamentu Europejskiego. Wniosek mam jeden i ten sam: KRRiT jest narzędziem kontroli niezależnych mediów przez struktury rządowe, a jej przewodniczący gra rolę polityka. W pełni demokratycznym państwie takie ciało nie powinno w ogóle istnieć. Przypomnę, że kiedyś jej likwidacji domagało się Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich. Po przejęciu władzy przez PiS SDP zamilkło.

Fot. Flickr

Co takiego powiedział szef KRRiT Maciej Świrski, co jest kpiną ze zdrowego rozsądku? Choćby to, że w Polsce kwitnie wolność słowa. Jeśli tak, to dlaczego PiS ogranicza działania niezależnych mediów komercyjnych lub je sobie podporządkowuje? Dlaczego Świrski nałożył na Radio TOK FM karę 80 tysięcy złotych za słowa, które padły w programie tego radia? Dlaczego zajmujemy jedną z końcowych pozycji w UE w światowym rankingu wolności prasy?

Najcięższe działa wytoczył Świrski przeciwko mediom niezależnym. Bez podania konkretnych przykładów postawił zarzut, że „wiele mediów komercyjnych nie przestrzega tego, co można nazwać racją stanu”, a część „wypowiada się przeciw żywotnym interesom Polski”. Logiczna analiza tej wypowiedzi obnaża jej autorytarny charakter. Ani w Konstytucji RP, ani w polskim prawie nie istnieje ścisła definicja „racji stanu”. Są definicje naukowe, ale różnią się one między sobą.

 

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2023-05-29

Marek Palczewski