R E K L A M A
R E K L A M A

Sondaże pokazują, że opozycji brakuje liderów

Mimo że termin wyborów parlamentarnych jest znany ledwie z grubsza, nie ma dnia, byśmy nie byli angażowani przez media do wyobrażania sobie, co było, gdyby... Tak bowiem są formułowane wnioski sondażowni: na przykład „Gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, zwycięzcą zostałby Szymon Hołownia...”. Od tego zaczynają się rutynowe raporty IBRiS-u, Kantar Public, Estymatora, United Surveys, SW Research, IBSP-u i tak dalej...

Fot. Wikimedia

Z Hołownią to żarcik, z którego śmieje się każdy, choć najgłośniej konkurenci.

– Gdyby rankingi popularności wygrywały wybory, to Hołownia byłby jedynowładcą – pokpiwa Robert Biedroń, polityk, który własną popularność przeputał, nie wiedząc nawet kiedy.

Chociaż politycy się zarzekają, że jedyny wiarygodny sondaż to akt wyborczy, każdy wypatruje kolejnych sondaży, by zyskać choćby nadzieję. Istnieje bowiem prawidłowość, że wyniki badań sondażowych są skorelowane z intencją – i kasą – zleceniodawcy. Czyli ten, kto opłaca sondażownię, wymaga… Ale to takie złośliwe, czyż można wierzyć oszczercom?

 

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2023-05-08

Henryk Martenka