– Natrafiam niekiedy w tekstach na słowa „aliści” i „jeno”. Wydaje mi się stylistycznym zgrzytem włączanie dzisiaj do wypowiedzi określeń archaicznych, a przez to niezrozumiałych dla dużej części odbiorców, np. „Zima była w tym roku łaskawa, aliści nie wszystkim to się podobało”; „Poczekaj jeno na mnie”. Jestem po sześćdziesiątce i pamiętam z telewizji, jak słowa „aliści” używał kiedyś znawca muzyki poważnej Jerzy Waldorff. Jemu jako osobie staroświeckiej to uchodziło, było jego znakiem rozpoznawczym. Kiedy dziś ktoś mówi czy pisze „aliści”, wydaje się śmieszny (e-mail od czytelniczki).
Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.
Już od
22,00 zł/mies
Subskrybuj