Poznał nową miłość
Michał Wójcik (52 l.) z kabaretu Ani Mru-Mru w 2023 roku stracił swoją partnerkę, która usłyszała przerażającą diagnozę. Okazało się, że ma raka. Pudelek napisał, że „kabareciarz zbierał pieniądze na leczenie ukochanej i do samego końca wierzył, że uda im się pokonać chorobę. Niestety, stało się inaczej. Żegnając partnerkę, Wójcik przyznał, że wszystko, co zrobił i czego dokonał, stało się nieważne. Po kilku miesiącach wrócił do pracy, a teraz przyznał, że to dzięki nowej miłości, Ani, udało mu się podnieść po rodzinnej tragedii. – To osoba, bez której bym się nie podniósł po tym, co się ostatnio stało. Pilnuje mnie. Stoczyłbym się, a może jeszcze dalej, bo bywały sytuacje destrukcyjne. Był to dla mnie potężny cios i szok. Takie jest życie – powiedział (…). Dodał, że pracuje nad tym, aby żałoba się już skończyła, a płacz pomaga mu oczyścić głowę ze smutnych emocji. – Wiele dla mnie znaczyła, wiele dla niej zrobiłem, ale chcę iść do przodu. Pracuję nad tym mocno, by żałoba się skończyła, tym bardziej że jestem taką osobą, a nie inną. Jestem od tego, żeby ludziom przekazywać pozytywną energię, więc muszę oczyścić swoją głowę i źródło energetyczne. Życie pokazuje, że im większy upadek u mnie, tym większa energia i bardziej się podnoszę. I do tego dążę w tej chwili. Płaczę, bo to jest smutna sytuacja, ale ten płacz mnie bardzo dopinguje i oczyszcza (…)”.
Panseksualny Michał Szpak
Wokalista Michał Szpak (33 l.) to kolorowy ptak. Niejednokrotnie szokował opinię publiczną oryginalnymi stylizacjami. Viva! twierdzi, że „jakiś czas temu zdecydował się również ujawnić prawdę o swojej seksualności. Okazuje się, że artysta jest panseksualny. Uciął w ten sposób spekulacje na temat orientacji. W mediach społecznościowych zamieścił wpis, w którym wyznał, że należy do społeczności LGBT+. – Queerarchia to świat, w którym jesteś tym, kim pragniesz być. Queerarchia to świat wolny od stygmatu winy i piętna wstydu. Wolny od tego, co gorsze i lepsze. Świat, w którym możesz być tak męska, tak kobiecy, tak niebinarne, jak tylko jesteś w stanie to sobie wyobrazić – tłumaczył artysta. – Miłość nie ma płci. Miłość to opieka, troska, zachwyt, relacja z osobą, z którą jest mi dobrze. Nie mogę powiedzieć, że zakocham się tylko w kobiecie lub tylko w mężczyźnie, bo ja zakochuję się w człowieku. Seksualność to sfera, którą odkrywa się całe życie (…). Założeniem panseksualizmu jest seksualne wyzwolenie, a miłość fizyczna może dotyczyć każdej osoby, niezależnie od płci, wieku czy poglądów, a nawet samego siebie. W tej orientacji nie chodzi jedynie o pociąg fizyczny, ale przede wszystkim emocjonalny do innych ludzi, niezależnie od tego, jakiej są płci czy tożsamości seksualnej (…)”.
Zarobki w „Tańcu z gwiazdami”
Portal Gwiazdy zastanawia się, ile Małgorzata Ostrowska-Królikowska (59 l.) zarobiła w Tańcu z gwiazdami? Niestety, aktorka odpadła w 3. odcinku. „(…) Zdaniem jurorów znacznie słabiej poradzili sobie Dagmara Kaźmierska i Marcin Hakiel, jednak to Królowa życia mogła liczyć na większe wsparcie swoich fanów. Widzowie zdecydowali, że to gwiazda Klanu pożegna się z polsatowskim show. Szybko zaczęły się również spekulacje na temat zarobków aktorki w TzG. Według niepotwierdzonych informacji serialowa Grażynka inkasowała za każdy odcinek ok. 10 tys. zł. Do końca trwającej edycji pozostało jeszcze 9 występów na żywo. Gdyby tylko Małgorzata Ostrowska pozostała do końca, miałaby zarobić nawet 90 tys. zł, i to jedynie ze swojego gwiazdorskiego honorarium. Nagrodą główną w programie jest statuetka Kryształowej Kuli. W edycjach od szóstej do trzynastej, które były emitowane przez TVN, zwycięzca otrzymywał również samochód. W seriach produkowanych przez Polsat zwycięzcy dostają 150 tys. zł, przy czym celebryta 100 tys. zł, a tancerz 50 tys. zł”.
Podzielił się ciekawostką z fanami
Shownews odkrył, że w sieci pojawiły się komunikaty o stanie zdrowia Michała Bajora (66 l.). Choroba pokrzyżowała mu nawet jego plany zawodowe. „(…) Artysta stara się być w stałym kontakcie z fanami, w czym pomaga mu konto na Instagramie. To właśnie tam ujawnił, że ma problemy ze zdrowiem. Choroba gardła i tchawicy sprawiła, że zamiast pojawić się w kinie, wolał zostać w domu. Przy okazji podzielił się pewną opowiastką. – Ale przypomniałem sobie o jeszcze jakiejś obiecanej opowiastce o nakryciach mojej głowy. A zatem: podobnie jak z oficerską czapką w «Hanussenie» było z hełmem w bułgarskim filmie pod polskim tytułem «Ratunek dla miasta», w którym główne role zagraliśmy ze świętej pamięci świetnym aktorem Janem Nowickim. Niezwykle inteligentnie złośliwy artysta. Wiedział ode mnie, że w (prawie) wszystkich nakryciach głowy wyglądam mało wiarygodnie. I cóż zrobił drogi kolega (graliśmy obaj niemieckich oficerów)? Wymusił na reżyserze filmu, że muszę do ujęcia nałożyć hełm, bo świetnie będę w tym wyglądać, a ponadto żołnierz nie może mieć odkrytej skroni. No i musiałem nałożyć ten hełm przy całej ekipie i… wszyscy ryknęli śmiechem. Cóż, wygrałem i zagrałem scenę bez hełmu, ale jakim kosztem (…)”.
Ile zarabiać, by godnie żyć?
Czy istnieje pewna miesięczna kwota pieniędzy, która pozwala spokojnie i godnie żyć w Polsce? – zastanawia się Kozaczek. „Znani i lubiani od kilku tygodni są o to pytani. I o ile Anna Wendzikowska (42 l.) podała dość zawrotną sumę – 40 tys. złotych, o tyle Maja Hyży (34 l.) wskazała na bardziej realny pułap. Stwierdziła, że wiele zależy oczywiście od tego, czy mamy do czynienia z singlem czy rodziną. Pary z gromadką dzieci będą miały znacznie większe potrzeby. Takim mieszkańcom stolicy przydałoby się zasilać co 30 dni konto około 15 tys. złotych. – Singiel, żeby godnie żył, powinien zarabiać 7 tys. Jeżeli chodzi o rodzinę – nie będę mówić na moim przykładzie, bo taka ilość dzieci, to są wyjątkowe sytuacje. Taka standardowa rodzina, żeby sobie jeszcze pozwoliła na cokolwiek, powinna mieć w Warszawie 10, 12, 15 tys. Myślę, że to nie jest nic takiego top. W Polsce, niestety, jest coraz drożej, sama wiem na własnym przykładzie. Płacę za mieszkanie, cały czas to rośnie, itd., itd. Kupuję artykuły spożywcze, bo gotuję dzieciom, więc ja wszystko wiem i wydaje mi się, że są to takie pieniądze na takie ok życie… – wyjaśniła Maja (…)”.