Ciąg doniesień ruszył po tym, jak w styczniu od nowiutkiego boeinga 737 MAX 9 linii Alaska Airlines na wysokości 5 km odpadły drzwi awaryjne. Po incydencie głos zabrał Ed Pierson, który w 2018 roku protestacyjnie zwolnił się z zakładów Boeinga w Reston, gdzie pracował jako senior manager w programie 737 MAX. Opowiadał o złej jakości części, o tym, że dyrekcja goni za zyskiem, nie dba o bezpieczeństwo pasażerów. Zapowiedział, że na pokład boeinga sam nie wsiądzie ani rodzinie nie pozwoli.
Subskrybuj