Siergiej Danilian opowiadał dziennikarzom, że wyjechał pośpiesznie ze swej ojczyzny, kiedy naczelnik wioski ostrzegł mieszkańców: – W pobliżu zbierają się Turcy. Będą wyrzynać dzieci, obcinać im głowy (wyznający chrześcijaństwo Ormianie z Górskiego Karabachu często z pogardą nazywają muzułmańskich Azerów Turkami). 70-letnia emerytowana nauczycielka Wiera Petrosjan, której udało się dotrzeć do Armenii, powiedziała: – Zostawiłam tam wszystko i nie wiem, co mnie tu czeka. Niczego już nie mam i nie chcę już niczego.
Subskrybuj