R E K L A M A
R E K L A M A

Pojęcie demokracji. Czy jest ono jeszcze uniwersalne?

Znalezienie nowego słowa na określenie procesu przywracania demokracji w kraju, który miał ją wszystkiego trzy dziesięciolecia, wydaje się absurdem. Zresztą sama demokracja, tak jak ją rozumiał Arystoteles, jest zjawiskiem młodym, bo mającym niecałe trzysta lat. 

Źródło: Pixabay

Jak zatem liczyć jej wiek? Od ogłoszenia aktów konstytutywnych, czyli dokumentów spisanych przez ojców założycieli USA? Czy od ogłoszenia Konstytucji 3 maja? A może od pism filozofów francuskich? Arystoteles uważał, że demokracja to najgorszy z możliwych systemów, bo oznacza władzę większości przeciwko wszystkim. Uważał też, że przeciwnie – władza większości w interesie ogółu to politea, czyli system najlepszy. Jak na ironię, nikt tej nazwy nie używa, natomiast zamiennik, czyli „demokracja” wkradł się na miejsce „politei” wszędzie tam, gdzie przez „demokrację” uważa się „władzę ludu”.

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2024-11-01

Krzysztof Mroziewicz