Będąc szesnastolatkiem, ważył 99 kg. W zrzuceniu balastu nie pomagał wszechobecny w Polsce model żywienia.
– W gimnazjum jadłem typowo polskie obiady w podwójnej porcji, a na deser zawsze coś słodkiego ze sklepu. Jedynym warzywem, jakie znałem, był pomidor w ketchupie do frytek. W szkole byłem regularnie wyśmiewany z powodu mojego wyglądu. W pewnym momencie powiedziałem „dość”.
Pierwszą dietę opracował na podstawie porad z internetu. Była drakońska, bardzo monotonna, w rezultacie niezdrowa.
– Dziś już bym takiej nikomu nie polecał.
Odchudzał się, jednocześnie zarabiając na swoje jadłospisy, bo rodzicom jego pomysły się nie podobały, więc odmówili finansowania. Eksperymentował na sobie, obserwował świat. Doszedł do wniosku, że jego przypadek wcale nie jest wyjątkowy.
– W Polsce ponad 60 proc. osób ma nadmierną masę ciała, a około 25 – 30 proc. otyłość.
Lata doświadczeń z własną tuszą zaowocowały odkryciem:
– Jedyna skuteczna dieta to skorygowane nawyki żywieniowe, które będziemy stosować przez całe życie.
Poszedł na studia na Wydziale Nauk o Zdrowiu na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym.
– Zauważyłem wtedy, że wielu dietetyków nie stosuje diet, które rekomendują pacjentom i nie rozumie problemów z trzymaniem się ich. Że makaron pełnoziarnisty nie jest taki smaczny jak ten zwykły i tak dalej.
Postanowił komponować pyszności. Otworzył gabinet, a popularność zaczął budować w internecie. Wykorzystał media społecznościowe. Na TikToku obserwuje go dziś ponad 700 tys. użytkowników, na Facebooku – około pół miliona. Dręczeni wcześniej ludzie odetchnęli z ulgą. Szczupłych, szczęśliwych, uleczonych z kompleksów przybywało.
– Mam wielu przyjaciół – byłych klientów, których odchudziłem. Na moim wieczorze kawalerskim 10 z 12 gości to byli właśnie eksklienci.
Biznes rozkwitł na dobre, kiedy znalazł partnera, Pawła Witkowskiego, specjalistę od nowych technologii. Wspólnie opracowali aplikację Respo opartą na sztucznej inteligencji, będącą wirtualnym odpowiednikiem tradycyjnego dietetyka oraz trenera. Centrum Respo, choć jest biznesem wyłącznie cyfrowym, zatrudnia 157 osób, z czego niemal połowa to dietetycy. Ich praca zapewnia spółce 20 mln zł przychodu rocznie.