R E K L A M A
R E K L A M A

Komisji ds. rosyjskich wpływów. Potrzebna dla Polski czy rządu?

Komisja badająca wpływy rosyjskie z jednej strony wydaje się konieczna, z drugiej strony natomiast pojawiają się głosy, iż może ona stać się politycznym narzędziem premiera.

Rys. Tomasz Wilczkiewicz

Bezpieczeństwo czy gra polityczna?

21 maja Premier Donald Tusk podpisał zarządzenie o powołaniu komisji rządowej do zbadania wpływów rosyjskich w Polsce w latach 2004–2024. Komisji przewodniczyć będzie gen. Jarosław Stróżyk, szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Pozostali członkowie zostaną wyznaczeni przez szefów różnych ministerstw. Komisja ma także badać wpływy na media w Polsce. Pierwszy raport ma być gotowy latem, a efektem pracy mogą być zawiadomienia do prokuratury.

Wiceszef MSZ Władysław Teofil Bartoszewski podkreśla, że komisja jest niezbędna w obliczu rosnącej agresji Rosji. Polityk PSL wyraża wątpliwości, czy problem da się wyjaśnić w dwa miesiące, podkreślając, że ten czas wystarczy na ocenę skali zagrożenia, ale nie na wykrycie agentów.

 

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2024-05-27

Na podst. tekstów Agnieszki Burzyńskiej, Marty Rawicz, Zbigniewa Parafianowicza