Andrzej Duda o śmierci irańskiego prezydenta
19 maja świat obiegła wiadomość o katastrofie śmigłowca z irańskim prezydentem Ebrahimem Raisim na pokładzie. Wraz z nim maszyną lecieli szef irańskiego MSZ i jeden z ajatollahów. Do Iranu zaczęły spływać kondolencje, przekazał je m.in. prezydent Andrzej Duda (52 l.). To, co napisał, wstrząsnęło Joanną Racewicz (50 l.) – czytamy w Super Expressie. „Poszło o porównanie do Smoleńska. Duda zamieścił wpis na X: – Jestem głęboko poruszony wiadomością o tragicznej śmierci Prezydenta Iranu Pana Ebrahima Raisiego wraz z delegacją rządową w katastrofie lotniczej – zaczął. Po czym w dalszej części wpisu porównał katastrofę irańskiego śmigłowca do katastrofy smoleńskiej: – Niewiele narodów ma w swojej historii takie tragiczne karty. Ale my, Polacy, straszliwie doświadczeni w 2010 roku katastrofą polskiego rządowego samolotu w Smoleńsku w Rosji, znamy uczucie szoku i pustki, jakie w ludzkich sercach i w państwie pozostaje po nagłej utracie elity politycznej i społecznej, po nagłej utracie bliskich i przyjaciół. Dlatego ze szczególnym zrozumieniem łączymy się z bliskimi ofiar i narodem irańskim w modlitwie i żalu (…). Racewicz, której mąż Paweł Janeczek zginął w katastrofie smoleńskiej, a leciał do Katynia jako funkcjonariusz BOR ochraniający prezydenta Lecha Kaczyńskiego, napisała: – Panie prezydencie, nie mieści mi się w głowie porównanie śmierci dyktatora Iranu ze śmiercią polskiej elity demokratycznej w Smoleńsku. To dalej niż o most za daleko (…)”.
Numer PiESEL
Lewica zaproponowała, by nadawać naszym braciom mniejszym… numer PIESEL, będący odpowiednikiem PESELU. O pomysł Fakt zapytał polityków wszystkich stron sceny politycznej. „(…) – Każda inicjatywa, która poprawi prawa zwierząt – jestem jak najbardziej na tak – mówi krótko znany ze wspierania zwierząt poseł Lewicy Łukasz Litewka (35 l.). W podobnym tonie wypowiadają się inni politycy ze środowiska rządowego. – To jest pierwszy ważny krok w przeciwdziałaniu bezdomności zwierząt, ale bez kastrowania zwierząt niewiele się zrobi; tych zwierząt, które nie są przeznaczone do dalszej hodowli. Mam nadzieję, że w ciągu kilku miesięcy projekt zostanie skierowany do Sejmu. Ministerstwo Rolnictwa ma nad tym pracować z Ministerstwem Cyfryzacji. Pan Biedroń chyba zapomniał, że jest coś takiego robione. Trochę nieładnie podkradać cudzy temat. Najważniejsze jednak, by ta sprawa ruszyła. Następnym krokiem musi być powszechna kastracja zwierząt nieprzeznaczonych do dalszej hodowli – mówi posłanka KO Katarzyna Piekarska (56 l.). Z kolei Marek Sawicki (66 l.) (PSL) stwierdza, że w założeniu popiera pomysł czipowania psów, jednak Lewica w zły sposób sprzedaje go opinii publicznej. – Samo czipowanie załatwia sprawę. Po co to nazywać Pieselem? Oni mają dobre pomysły na to, żeby ważne rzeczy wprowadzić w krainę żartu, kpiny. Rejestracja powinna jak najbardziej mieć miejsce, bo za dużo jest psów bezdomnych, kupowanych dla widzimisię. Opinią podzielił się także Robert Telus (55 l.) (PiS) (…). – Dzisiaj mamy ważniejsze tematy dotyczące bezpieczeństwa militarnego, żywnościowego, wojny w Ukrainie, migracji. Oczywiście ochrona zwierząt też jest ważna, ale powinniśmy zająć się tematami, którymi żyją ludzie; podwyżki od lipca na gaz i energię powyżej 30 proc. Lewica nie spotyka się z ludźmi. Jestem na targu. Gdybym zapytał ludzi o numer Piesel, powiedzieliby: Panie pośle, puknij się pan w głowę! Są ważniejsze sprawy – stwierdza (…)”.
Kaja Godek i środki poronne
Super Express zajął się Kają Godek (42 l.), aktywistką antyaborcyjną, goszczącą w Sejmie tuż przed wysłuchaniem publicznym czterech projektów ustaw o przerywaniu ciąży, która dała popis swojego chamstwa. Najpierw stwierdziła, że środowiska, które są za legalną aborcją, popełniają przestępstwa, rozprowadzając nielegalne środki poronne. „(…) Zapytana przez jedyną jawnie transpłciową dziennikarkę w polskiej telewizji Angelę Getler o to, z jakiego artykułu popełniane jest to przestępstwo, Godek odmówiła odpowiedzi. – Proszę się ode mnie odsunąć, bo się brzydzę – stwierdziła obraźliwie Godek, zwracając się do dziennikarki. – Jak podchodzi do mnie gej albo inna osoba z tego środowiska, to mam odruch wymiotny – dodała. – Jest mi oczywiście przykro, gdy ktoś nie chce ze mną rozmawiać, tylko dlatego że z góry ocenia mnie ze względu na moją transpłciowość – powiedziała dziennikarka. – W Sejmie jestem jednak przede wszystkim dziennikarką Polskiej Agencji Prasowej i to Kaja Godek odmówiła sobie możliwości udzielenia rzeczowej wypowiedzi dla PAP-u oraz wszystkich mediów, które korzystają z naszych usług – dodała (…)”.
Ślub wśród polityków PiS
Polityk PiS Michał Moskal (30 l.) i jego ukochana Maria powiedzieli sobie sakramentalne tak. Jak dowiedział się Super Express, świadkami tego podniosłego wydarzenia byli najbliżsi, przyjaciele i znajomi pary młodej, a także politycy PiS z byłym premierem Mateuszem Morawieckim (55 l.) na czele. „(…) Para pobrała się w malowniczym miejscu, bo w Janowie Lubelskim. Państwu młodym sprzyjała nawet pogoda! Nie zabrakło gratulacji, życzeń i wzruszeń. Michał Moskal i piękna Maria ślubowali sobie miłość, wierność i uczciwość małżeńską aż do śmierci (…). Na uroczystości pojawili się też: były minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak (54 l.), były minister edukacji Przemysław Czarnek (46 l.) z żoną Katarzyną, były rzecznik rządu Piotr Müller (35 l.) z małżonką, a także były minister infrastruktury Andrzej Adamczyk (65 l.) oraz były szef MAP Jacek Sasin (54 l.) (…). Pani Maria na swój ślub wybrała piękną białą suknię zdobioną kwiatami, miała długi welon i elegancki bukiet z białych kwiatów, który dodawał uroku całej ślubnej stylizacji. Pan młody również zadał szyku w ciemnym garniturze, do którego dobrał muchę (…)”.