Wywiad „Gazety Wyborczej” z ekscentrycznym politykiem KO z pewnością odbije się szerokim echem w polskiej przestrzeni publicznej.
Wyznawca „religii wicca”
Józefaciuk to nowicjusz w Sejmie, jednak już przykuł uwagę licznymi tatuażami, a teraz zaczął mówić o swoich wierzeniach i zszokował opinię publiczną. Tłumaczył, że pierwszy z wykonanych na jego ciele tatuaży przedstawia pentagram. Argumentował, że nie ma nic wspólnego z szatanem lecz związany jest z… religią wicca, której ów poseł jest wyznawcą. Istotą tej wiary jest „współpraca z naturą”, „zawierzenie się jej sile” i chęć dostosowania się do niej.
Kontrowersje już podczas ślubowania
Marcin Józefaciuk dotąd był nauczycielem w Łodzi. Do niedawna prowadził program „Dzieciaki rządzą…kasą” w TVN. Dał o sobie znać już podczas ślubowania posłów, gdy ułożył ręce w znak „rogów diabła”. Potem wyjaśnił, że w ten sposób chciał powiedzieć w języku migowym„Kocham Cię”. Józefaciuk był wymieniany jako potencjalny minister edukacji w nowym rządzie koalicyjnym, jednak choć wciąż ma szanse na to stanowisko, prawdopodobnie to stanowisko otrzyma jednak przedstawiciel Lewicy. Niemniej wciąż nic nie jest przesądzone.
Udział w konwentach i sabatach
Józefaciuk tłumaczył mediom, że praktykujący przedchrześcijańskie wierzenia mogą być członkami konwentów lub sabatów, przy czym zastrzegł, że akurat on „praktykuje indywidualnie”. – Zresztą to właśnie moja babcia zaszczepiła we mnie umiejętność postrzegania świata nie tylko przez szkiełko i oko – powiedział.
Jakie bóstwa czci?
Jeśli chodzi o panteon bóstw, które poseł-nowicjusz traktuje z czołobitnością, są to – jak wyjaśnia – „byty, które możemy prosić o wsparcie, pomoc, z którymi rozmawiamy”. Ponadto zdradził, że szanuje także inne pomniejsze bóstwa, wymienił duchy lasu czy rzek. Dodał, że jest to taka bardzo stara religia, starosłowiańska.
Magister metafizyki i pastor
Poseł z Łodzi pochwalił się również, że jest „magistrem metafizyki”. „Studiowałem, co prawda online, ale jednak, na amerykańskim uniwersytecie metafizycznym, po prostu interesują mnie te rzeczy. Tam było dużo psychologii, parapsychologii, nauki o człowieku. I to jest trochę dziwne, ale tak jest w Stanach, że osoba, która kończy taką szkołę, dostaje papiery pastora. Jestem więc też pastorem” – dodał.
Mistrz konchowania
A czym jest konchowanie, o którym mówi Józefaciuk z pasją w wywiadzie?
„Konchowanie to jest metoda polegająca na tym, że wkłada się do ucha taki jakby komin i w nim spala się pewne rzeczy. W rezultacie osadzają się w uchu olejki eteryczne, a efekt komina powoduje, że wyciągane są różne syfy” – tłumaczy. Dodajmy, że jest „mistrzem konchowania”.
To, o czym mówi poseł KO, dla wielu będzie egzotyką czy też osobliwością, może niektórzy uznają, że przedstawiciel demokratycznej opozycji, która sposobi się do przejęcia władzy, jest szarlatanem? A znajdą się też tacy, których jego wierzenia zaintrygują.