50,4 st. C w cieniu pokazały w piętek termometry w Abu Zabi, stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich. To najwyższa w historii pomiarów temperatura odnotowana w maju w tym kraju. Ciepłu towarzyszyła wysoka wilgotność powietrza (80 proc.), co sprawiło, że ludzie mieli problemy z oddychaniem, a nawet tracili przytomność. Upały nie ustępują tam od dłuższego czasu. Już
„To nie jest normalna prognoza. Takie układy występują właściwie tylko w regionach tropikalnych” – alarmuje niemiecki meteorolog Dominik Jung z portalu wetter.net. Może dojść do iście afrykańskiej suszy, przerywanej przez szalejące cyklony, groźne tornada, gwałtowne burze i katastrofalne powodzie. Należy przygotować się na to, że termometry pokażą w niektórych dniach od 40 do 45 stopni Celsjusza.
Aisha Idris z Nigerii mówi w rozmowie z „Newsday” BBC World Service, że udało jej się przeżyć „tylko dzięki bożemu miłosierdziu, bo było niesamowicie gorąco”. Opowiada, że korzystała z parasolki i nieustannie polewała się wodą ze świętej studni Zamzam. Fauziah, pątnik z Dżakarty, dodaje, że w namiotach dla pielgrzymów było niemożliwie duszno i wiele osób mdlało. Naim umarła w wyniku udaru cieplnego. Jej syn mówi BBC