Double Eagle jest uznawana za najdroższą monetę na świecie. W 2020 roku pewien kolekcjoner zapłacił za nią 18,78 mln dolarów. Cena wynika z niezwykłej historii numizmatu oraz uznania go za prawdziwe dzieło sztuki pełne symboli ważnych dla narodu amerykańskiego. Udział w tym miał ówczesny prezydent Stanów Zjednoczonych Theodore Roosevelt, który zlecił zaprojektowanie monety słynnemu rzeźbiarzowi Augustusowi Saint-Gaudensemowi. Bogato zdobiony złoty krążek był emitowany w latach 1907 – 1932.
Tag: sztuka
IMPRODROM 2025. Sceniczna naturalność i nieprzewidywalność
Wydarzenia festiwalowe odbywać się będą na scenie Teatru Kameralnego w Byd goszczy, w klubie festiwalowym El Jazz, Galerii Wspólnej oraz kawiarni „Landschaft”. Widzowie będą mogli zobaczyć interaktywne spektakle prezentowane przez twórców z Polski, Austrii, Francji, ze Słowenii, z Kolumbii i Niemiec. – To również świetne warsztaty z najlepszymi improwizatorami z kraju i ze świata, impro jamy oraz miksy impro – dodaje Maja Studzińska, rzeczniczka Teatru
Krystyna Janda świętuje w Och-Teatrze. Neon i after party w jednym
Jednego z sierpniowych wieczorów gospodyni i założycielka Och-Teatru Krystyna Janda zaprosiła nie tylko na spektakl „Lily”, w którym wciela się w tytułową postać i który reżyseruje, ale też na jedyne w swoim rodzaju after party, jak z angielska nazywa się przyjęcie po głównym wydarzeniu. Najpierw widzowie dowiedzieli się „kto zabił”, a zabawną intrygę snuli na scenie między innymi Krzysztof Stelmaszyk (66 l.), Mateusz Damięcki (44 l.)
Mała śmierć, czyli orgastyczny erzac raju utraconego
Właściwie powinno się mówić nie/ chodźmy się kochać ale/chodźmy się umierać/miłość to mała śmierć/wpleceni w jej koło/kręcimy się wokół (…)/kula Słońca uderza nas w twarz/kula Słońca czy kula Ziemi?/kula blasku czy kula ciemności (…)/bierzesz ją w siebie jak żołnierz w natarciu/i podajesz dalej (…)/ tę miłość, tę śmierć… Małą śmiercią (la petite mort) nazywają Francuzi orgazm, tę
Należy do czołówki współczesnych malarzy. „Nigdy nie szedłem prostą drogą”
Odbiega od stereotypu artysty. Zadbany, elegancki, pogodny. Śmieje się, mówiąc: – A kto powiedział, że artysta musi wyglądać jak kloszard i nie może jeździć dobrym autem? Mieszka trochę w Hiszpanii, trochę w Maroku i Arabii Saudyjskiej, a także w Warszawie. – Tak jest cały czas. Gdy trwa rok akademicki, często jestem w Barcelonie. Prowadzę tam zajęcia z malarstwa ze studentami. Pomaga mi sześciu asystentów. A
Sztuka cenniejsza niż złoto. Rozmowa z OSKAREM MIŁONIEM
– Jak to się stało, że zainteresował się pan sztuką? – Moi rodzice byli solistami baletu Teatru Wielkiego w Łodzi. Można powiedzieć, że tam się wychowałem, chodziłem na wszystkie spektakle. Nie będzie przesadą, gdy powiem, że zamiłowanie do sztuki wyssałem z mlekiem matki. Potem interesowałem się numizmatyką, aż w 2015 r. zacząłem w profesjonalny sposób
Playboy świata sztuki. Hockney ma już 88 lat
Wystawiono 400 prac. Hockney osobiście zaangażował się w ich selekcję oraz w przygotowanie ekspozycji. Pochodzą z ostatnich 25 lat jego twórczości, stąd ta liczba w tytule wystawy; niektóre powstały niedawno, w czasie jej dwuletnich przygotowań. Są też wcześniejsze dzieła, zwłaszcza te ikoniczne, co daje imponujący wgląd w kreatywny warsztat prawie siedmiu dekad twórczości artysty, w
Janowo. Letnie centrum sztuki
To tutaj w lipcu i sierpniu tętni życie artystyczne Pomorza Zachodniego, widzowie mogą uczestniczyć w odbywających się codziennie spektaklach, koncertach, recitalach, warsztatach oraz spotkaniach autorskich. W tym roku widzowie oklaskiwali już m.in. Joannę Szczepkowską, Dorotę Landowską, Joannę Trzepiecińską, Maurycego Polaskiego, Olgę Bończyk, Poznański Kwartet Jazzowy „Spóźnieni” oraz Adama Mortasa, a do końca sezonu będą mogli zobaczyć jeszcze np. Beatę Rybotycką, Joannę
Magiczne Janowo – kultura, koncerty i bajki dla dzieci na Pomorzu
Każdego dnia do końca sierpnia odbywają się tu spektakle. Wieczorami o 20.15 na scenie można zobaczyć wspaniałych artystów: Olgę Bończyk, Joannę Szczepkowską i Gabrielę Muskałę. Przybywają tu również Andrzej Poniedzielski, Grupa MoCarta, Zbigniew Zamachowski, Artur Barciś i wielu innych. Wśród nich także grupy improwizatorów z Łodzi. O 17.45 swe recitale chopinowskie daje Lena Ledoff, a
Andrzej Jakimowski regularnie realizuje nowy film. „Szedłem drogą, którą wymyśliłem”
Jego filmy opowiadają o dużych sprawach w małej skali; bohaterowie zmagają się z rzeczywistością, ale stosują różne zabiegi, by na nią wpływać i przekształcać na swoją modłę – pisano na portalu ninateka.pl w 2008 roku. Doskonały i wrażliwy obserwator, konsekwentny i autonomiczny. Na pewno nie robi kina łatwego, lekkiego i przyjemnego. No i komercyjnego. W ostatnim swoim filmie zrealizowanym w Polsce, „Pewnego razu w listopadzie” w