Słowenia wcale nie służbowo Cała afera wybuchła za sprawą tekstu opublikowanego przez Wirtualną Polskę. Mogliśmy mi w nim przeczytać, że wiceminister sprawiedliwości Bartłomiej Ciążyński udał się na rodzinne wakacje do Słowenii, korzystając z limuzyny służbowej. Do tego dwukrotnie zatankował, płacąc służbową kartą. Początkowo Ciążyński zaprzeczał zarzutom, twierdząc, że miał prawo używać pojazdu również w celach
2024-08-21
Wiceminister sprawiedliwości podał się do dymisji. Powodem wakacje na koszt podatnika
Sebastian Jadowski-Szreder na podst. Onet, WP, Wprost