Niemiecka partia AfD ma problem. Oskarżono ją o szpiegostwo

Niemiecka partia AfD w Niemczech stoi w obliczu poważnych oskarżeń o szpiegostwo.

Fot. YouTube

Asystent „jedynki” szpiegiem?

Zarzuty dotyczą asystenta europosła Maximiliana Kraha, głównego kandydata partii w nadchodzących wyborach do Parlamentu Europejskiego. PE zawiesił asystenta europosła AfD po doniesieniach o jego szpiegowskiej działalności na rzecz Chin. Minister spraw wewnętrznych Niemiec, Nancy Faeser, oceniła zarzuty jako bardzo poważne i wskazała, że działalność szpiegowska na rzecz Chin w Parlamencie Europejskim stanowi zagrożenie dla demokracji europejskiej.

Dzień wcześniej w Niemczech zatrzymano dwóch mężczyzn i kobietę pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Chin i kontaktów z chińskimi służbami specjalnymi.

To jednak nie koniec problemów Kraha, gdyż prokuratura generalna w Dreźnie wszczęła dwa wstępne dochodzenia przeciwko niemu dotyczące domniemanych płatności z rosyjskich i chińskich źródeł. Dochodzenie to jest niezależne od postępowania prokuratury federalnej przeciwko Jianowi G., który pracował dla Kraha i jest podejrzewany o szpiegostwo na rzecz Chin.

Powiązania z Kremlem

Wygląda na to, że o pewnego czasu analizowana partia jest oskarżana o naprawdę poważne rzeczy. Tygodnik „Der Spiegel” opublikował temat okładkowy zatytułowany „Zdrajcy!”, dotyczący ugrupowania. Dziennikarze twierdzą, że strategia partii jest powiązana z Kremlem, co wskazuje na kolejne doniesienia o związkach AfD z przeciwnikami Zachodu takimi jak Rosja i Chiny. Problem ukrytych wpływów Kremla na polityków nie ogranicza się do Niemiec.

Tygodnik, powołując się na informacje z zachodnich agencji wywiadowczych, informuje, że jesienią 2022 roku na Kremlu powstał manifest Alternatywy dla Niemiec (czyli AfD). Dokument ten miał być przewodnikiem dla przyszłości partii, wskazując jako główny cel jej dominację w polityce. Tino Chrupalla, współprzewodniczący AfD, odniósł się do doniesień, mówiąc, że to atak na członków partii i próba uderzenia w całe ugrupowanie.

Protest przeciwko ugrupowaniu

Setki protestujących zgromadziły się w sobotę w Donaueschingen, gdzie partia AfD rozpoczęła swoją kampanię. Demonstrujący określali polityków AfD jako chińskich i rosyjskich szpiegów oraz domagali się różnorodności i tolerancji.

AfD, która w przeszłości wzywała m.in. do deportacji muzułmanów, stała się znaczącą siłą w niemieckiej polityce. Nie da się jednak ukryć, iż ostatnie afery wpłynęły negatywnie na poparcie dla AfD. Według ostatniego sondażu ZDF, gdyby wybory do Parlamentu Europejskiego odbyły się w ubiegłą niedzielę, partia zajęłaby trzecie miejsce za CDU/CSU i Zielonymi. 3/4 ankietowanych uważa aferę szpiegowską w AfD za poważne zagrożenie dla Niemiec.

Likwidacja UE

Charakterystycznym postulatem AfD jest ten, w którym partia proponuje zastąpienie obecnej Unii Europejskiej konfederacją narodów o ograniczonych kompetencjach podczas konwencji inaugurującej kampanię wyborczą do Parlamentu Europejskiego. Kandydat AfD do Parlamentu Europejskiego Marc Jongen w rozmowie z EURACTIV.de podkreślił, że partia dąży do zwiększenia suwerenności narodowej i ograniczenia kompetencji UE do tego, co jest niezbędne i korzystne.

Jongen twierdzi, że Unia Europejska zmienia się w „superpaństwo”, które przestanie być demokracją, a Niemcy będą finansować całą Europę. AfD zrezygnowała już z postulatu wyjścia Niemiec z Unii Europejskiej, zamiast tego proponując utworzenie Konfederacji Narodów Europejskich. Koncepcja zakłada utrzymanie opłacalnego dla Niemiec rynku wewnętrznego UE przy jednoczesnej likwidacji polityki spójności.

Partia planuje zastąpić obecną UE nową wspólnotą gospodarczą i wspólnotą interesów, bez dążenia do większej centralizacji i paternalizmu. AfD dąży również do zniesienia „niedemokratycznie wybranego Parlamentu Europejskiego”, a także chce przywrócić poprzednią walutę Niemiec, tym samym rezygnując z euro.

2024-04-30

Sebastian Jadowski-Szreder na podst. TOK FM, TVN24, EURACTIV.pl